Rząd izraelski zatwierdził 19 lipca porozumienie ramowe dotyczące budowy gazociągu EastMed. Instalacja umożliwi dostawę gazu z pól u wybrzeży Izraela do Europy.
Dywersyfikacja gazu z Izraela
Planowany gazociąg Eastmed zakłada dostawy z Izraela na Cypr, do Grecji a następnie Włoch. Porozumienie ramowe dotyczące budowy wspólnego projektu zostało podpisane w styczniu, jednak wymagało zatwierdzenia rządu izraelskiego. Państwa planują podjąć ostateczną decyzję inwestycyjną państwa do końca 2022 roku, tak aby w 2025 roku mógł nim popłynąć gaz.
Koszt budowy 1900 km gazociągu szacowany jest na sześć miliardów euro. Obecnie trwa projektowanie trasy rurociągu. Firma IGI Poseidon, wykonawca inwestycji, zainwestowała w ten cel 35 mln euro. Gazociąg ma mieć możliwość przesyłu 10 mld m sześc. gazu rocznie, z możliwością podwojenia wolumenu w przyszłości.
– Zatwierdzenie porozumienia ramowego dotyczącego ułożenia gazociągu Izrael-Europa to kolejny historyczny kamień milowy w uczynieniu Izraela eksporterem energii – powiedział minister energii Izraela Yuval Steinitz.
W 2019 roku ówczesny prezes PGNiG Piotr Woźniak powiedział w wywiadzie dla Reutersa, że Polska byłaby zainteresowana dostawami gazu z Izraela.
– Chcemy być spółką na skrzyżowaniu północy z południem i wschodu z zachodem. Potrzebujemy czegoś na południu, czegoś pewnego. Dlatego przyglądamy się wszystkim lokalizacjom na południe od Polski. Tak, interesuje nas Izrael – powiedział Woźniak.
PGNiG wyrażało również zainteresowanie gazem ze złóż cypryjskich, libańskich oraz egipskich.
Reuters/Mariusz Marszałkowski