Zmiana dostawcy energii elektrycznej jest coraz prostsza. Lepsza jest też współpraca między sprzedawcami a dystrybutorami energii na rynku. Dotychczas na ten krok zdecydowało się blisko 330 tys. gospodarstw domowych. To wciąż niewiele, ale coraz większa jest świadomość Polaków na temat możliwości zmiany sprzedawcy. Nadal jednak mało osób wie, co należy zrobić, aby wybrać innego dostawcę prądu.
– Zmienić dostawcę energii jest naprawdę łatwo. Ten proces staje się coraz bardziej przyjazny dla odbiorcy końcowego, przede wszystkim dzięki coraz większej standaryzacji reguł obowiązujących na rynku i coraz lepszej współpracy między poszczególnymi graczami na rynku, czyli sprzedawcami i dystrybutorami energii elektrycznej – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Jakub Jacewicz, dyrektor Departamentu Usług Energetycznych w Multimedia Polska.
Od 2007 roku, czyli od momentu kiedy możliwa stała się zmiana dystrybutora energii, zrobiło to blisko 330 tys. gospodarstw domowych. Choć to niewiele ponad 3 proc., to ich liczba w ostatnich latach znacznie wzrosła. Jak podaje URE, w 2010 roku, trzy lata po wprowadzeniu takiej możliwości, było to zaledwie 1,34 tys., tymczasem tylko w ciągu trzech miesięcy od lutego do kwietnia br. sprzedawcę prądu zmieniło 10 tys. gospodarstw. Ze strony klientów nie wymaga to większego wysiłku, jednak obecnie 7 proc. wskazuje na to, że zmieniło dostawcę lub zamierza to zrobić w ciągu najbliższego roku.
– Obecnie zmiana sprzedawcy energii elektrycznej to de facto podpisanie umowy i pełnomocnictwa dla sprzedawcy, dzięki któremu sprzedawca realizuje wszystkie formalności za klienta – przypomina ekspert.
Z raportu GfK „Badanie świadomości klientów indywidualnych w zakresie zmiany sprzedawcy energii elektrycznej oraz praktyk rynkowych sprzedawców” wynika, że świadomość Polaków jest coraz większa. Już 88 proc. osób wie, że może samemu wybrać dostawcę, jednak tylko 49 proc. deklaruje, że wie, co należy wówczas zrobić. Dla połowy Polaków oszczędność finansowa jest bardzo przekonującym argumentem, zaś uniknięcie podwyżek cen ma znaczenie dla 43 proc.
– Naszą podstawową rolą w tym momencie jest ułatwianie klientom tego procesu. Edukowanie ich, uświadamianie, w jaki sposób mogą zmienić sprzedawcę i przede wszystkim dlaczego warto go zmienić. To kwestia komunikacji, informowania o benefitach, jakie wynikają z naszych ofert – przekonuje Jakub Jacewicz.
Źródło: Newseria.pl