W ostatnich dniach listopada w Rzeszowie odbyło się Future Energy Forum. Panel pt.: „Jak zabezpieczyć przyszłość energetyczną?” moderowany przez redaktora naczelnego BiznesAlert.pl Wojciecha Jakóbika był okazją do ciekawej wymiany spostrzeżeń między naukowcami, decydentami i przedstawicielami biznesu.
– Państwo musi przygotowywać się na nagłe wypadki – powiedział Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl – Zapewnianie odpowiedniej „floty” zapewniającej nam bezpieczeństwo energetyczne łączy się ze wzrostem emisyjności. Patrząc na dokumenty rządowe, można wysnuć wniosek, że podstawowe znaczenie ma stabilność dostaw, akceptowalna cena, oraz względy środowiskowe – mówił. – Jak zatem zabezpieczyć naszą energetykę? – pytał.
Opinia publiczna chce zmian
– Wzrasta znaczenie kapitału społecznego, co widać szczególnie przy okazji wyborów. Tymczasem indywidualny odbiorca energii zyskuje świadomość i obserwuje problemy środowiskowe spowodowane przez energetykę – mówił prof. Piotr Paszkowski z Collegium Civitas. Dodał, że problem globalnego ocieplenia i smogu w miastach ma duże znaczenie dla większości Polaków. Według niego skutkuje to poczuciem braku bezpieczeństwa w obszarze energetyki. Krytykował on też pomysł budowy elektrowni atomowej, jako projektu wzbudzającego duże społeczne kontrowersje. – Trendy poparcia dla budowy elektrowni atomowej zmieniają się. Kiedy opinia publiczna jest tak spolaryzowana, trudno oczekiwać, że jakakolwiek decyzja władz nie spotka się z ostracyzmem ze strony społeczeństwa – ostrzegał. Dodał, że „myślenie ekologiczne” charakteryzuje ludzi z szeroko rozumianej klasy średniej.
Trzy drogi
Arkadiusz Sekściński z PGE powiedział, że polska energetyka ma trzy strategie zapewnienia bezpieczeństwa dostaw energii na przyszłość: rozwój czystych technologii węglowych, energetyka nuklearna, oraz morskie farmy wiatrowe. – Przy odpowiednim zapotrzebowaniu na energię, wszystkie trzy z tych opcji są możliwe do zrealizowania, ale zależą też od bieżącej polityki energetycznej i klimatycznej – mówił Sekściński. Powiedział, że energetyka będzie się zmieniać, a przedsiębiorstwa energetyczne muszą obserwować trendy, by móc dopasować do nich swoje produkty. Dodał on, że w Polsce istnieją obawy, że rodzina branża „przespała” rewolucję OZE, dlatego tak ważny jest rozwój morskiej energetyki wiatrowej, która jest dopiero w fazie rozwoju. Przypomniał, że polskie zakłady już w tej chwili produkują elementy na potrzeby morskiej energetyki wiatrowej na Morzu Północnym.
Grzegorz Nowaczewski, prezes firmy Virtual Power Plant mówił, że przyszłość energetyki leży w jej inteligentnym wykorzystywaniu. – Korzystanie z energii przez odbiorców odbywa się dziś w sposób chaotyczny. Na takich budynkach jak biurowce czy centra handlowe można użyć pewnego algorytmu, który dopasuje wykorzystanie energii do aktualnych potrzeb takich odbiorców. Dla osoby przebywającej w środku będzie to nieodczuwalne, a korzyści z elastyczności dostaw będą znaczne – tłumaczył Nowaczewski.
– Rozmawiamy o decyzjach o wadze cywilizacyjnej, które zdeterminują nasze funkcjonowanie przez następne dekady – powiedział prof. Paszkowski – Nie mamy strategii działania, a to jest poważnym zagrożeniem dla naszego bezpieczeństwa energetycznego.
Grzegorz Nowaczewski sprostował, że do pozytywów należy zaliczyć ustawę o efektywności energetycznej i ogół działań w Polsce poświęconych elektromobilności. Arkadiusz Sekściński z kolei zwrócił uwagę, że najpierw potrzeba zdefiniować czym jest strategia energetyczna jako taka. – Na pewno istotne są w tym kontekście dywersyfikacja, rozwój rynku odnawialnych źródeł energii czy rynek mocy. Pomysły te powinny być wspierane przez administrację rządową – powiedział. Nowaczewski wtrącił, że pozytywną zmianą w polskiej energetyce w ciągu ostatnich dwóch-trzech lat jest to, że narzekać w niej można na powolność działań, a nie planowania.
