KOMENTARZ
Wojciech Jakóbik
Redaktor BiznesAlert.pl
Rosyjskie media spekulują na temat tego, kto mógł dostarczyć ropę z Arabii Saudyjskiej do Polski. Informację o takiej transakcji podał najpierw szef Rosnieftu, który przedstawił ją jako przykład rosnącej rywalizacji z Rosją, a potem rosyjski minister energetyki, który przyznał, że konkurencja rośnie, ale każdy powinien być na nią przygotowany.
Portal Neftegaz przyznaje, że surowiec mógł odebrać PKN Orlen. W lutym 2012 roku podpisał kontrakt na dostawy ropy REBCO od Rosnieftu. Umowa obowiązuje do 2016 roku na ilość 18 mln ton ropy rocznie. Zdaniem Rosjan stworzenie mieszanki ropy saudyjskiej z innymi odmianami, która odpowiadałaby potrzebom infrastruktury Orlenu byłoby kosztowne.
Neftegaz nie wspomina jednak o innym walorze dostaw z Arabii dla płockiego koncernu. Może być to forma nacisku przed renegocjacją warunków dostaw ropy z Rosji. Dlatego mała transakcja, poniżej 10 procent wartości PKN Orlen, która nie musi być przez to podawana do informacji publicznej, nawet jeśli oferta jest droższa od rosyjskiej, może tworzyć presję na lepsze warunki. Warto także pamiętać, że Arabia Saudyjska stosuje rabaty cenowe dla swoich klientów na całym świecie, nie cofając się przed składaniem ofert blisko granicy opłacalności.
Neftegaz przyznaje, że Rafineria Gdańska należąca do Grupy Lotos przyjmowała już saudyjską ropę w 2012 roku. Przetwarzała już ropę Brent, Asgard, a nawet kolumbijską Castillę. Przedstawiciele Lotosu przyznają w rozmowie z BiznesAlert.pl, że w Gdańsku testowano już różne mieszanki surowca. Należy jednak pamiętać, że Lotos przetwarza ropę głównie na potrzeby sprzedaży oleju napędowego. Czy potrzebuje do tego ropy od Saudów?
Rosyjskie media swoim zwyczajem uspokajają czytelników, że REBCO z Rosji jest najtańsza, włączając w to tranzyt rurociągami. Jednakże dostępność naftoportu, a przez to możliwość sprowadzania ropy z całego świata, daje polskim spółkom naftowym pozycję, która sprawia, że obawy Rosnieftu o utratę polskiego rynku musi mitygować sam minister energetyki Rosji. To pokazuje wagę dywersyfikacji źródeł dostaw. Podobne znaczenie dla sektora gazowego ma budowa interkonektorów i terminala LNG w Świnoujściu.