icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Jakóbik: Trump przeciwko klimatowi i sankcjom wobec Rosji

Stany Zjednoczone wybrały nowego prezydenta. Został nim kandydat Partii Republikańskiej, Donald Trump. Jego hasło to „znów uczynić Amerykę wielką”. Czy będzie tak w sektorze energetycznym.

Trump jest przeciwnikiem polityki klimatycznej i kwestionuje globalne ocieplenie, a zatem należy się spodziewać, że Stany Zjednoczone mogą mniej entuzjastycznie niż podczas prezydentury Baracka Obamy realizować postanowienia szczytu paryskiego, które skłaniają świat do zwiększenia ambicji redukcji emisji oraz promocji odnawialnych źródeł energii.

Donald Trump opowiadał się także za ograniczeniem regulacji środowiskowych ograniczających wydobycie węglowodorów. Z drugiej strony krytykował liberalizację eksportu węglowodorów poza granicę USA. Jako jedyny amerykański polityk przyznał, że przystąpiłby do porozumienia naftowego producentów ropy, jak kraje OPEC i Rosja, w celu podniesienia ceny baryłki. Można się obawiać, że koncerny energetyczne za rządów Trumpa będą niechętne do przestrzegania reżimu sankcji na współpracę przy wydobyciu ropy razem z Rosją. Giganci, jak Exxon Mobil, mogliby wtedy wrócić do Rosji.

Nowy prezydent USA może jednak podporządkować się establishmentowi w Waszyngtonie, przeciwko któremu wystąpił w kampanii prezydenckiej. Nie wiadomo, jak na jego politykę wpłynie Pentagon i Wall Street. Niewiadomą jest także dobór ekipy w Białym Domu przez Trumpa, który nie ma własnego zaplecza politycznego.

Ciekawe będzie oddziaływanie zwycięstwa Trumpa na wybory parlamentarne w Francji, Niemczech i innych krajach europejskich w 2017 roku. Zwolennicy Trumpa z partii narodowych i populistycznych, prezydent Rosji Władimir Putin i inni ślą od rana gratulacje 45. prezydentowi Stanów Zjednoczonych.

Stany Zjednoczone wybrały nowego prezydenta. Został nim kandydat Partii Republikańskiej, Donald Trump. Jego hasło to „znów uczynić Amerykę wielką”. Czy będzie tak w sektorze energetycznym.

Trump jest przeciwnikiem polityki klimatycznej i kwestionuje globalne ocieplenie, a zatem należy się spodziewać, że Stany Zjednoczone mogą mniej entuzjastycznie niż podczas prezydentury Baracka Obamy realizować postanowienia szczytu paryskiego, które skłaniają świat do zwiększenia ambicji redukcji emisji oraz promocji odnawialnych źródeł energii.

Donald Trump opowiadał się także za ograniczeniem regulacji środowiskowych ograniczających wydobycie węglowodorów. Z drugiej strony krytykował liberalizację eksportu węglowodorów poza granicę USA. Jako jedyny amerykański polityk przyznał, że przystąpiłby do porozumienia naftowego producentów ropy, jak kraje OPEC i Rosja, w celu podniesienia ceny baryłki. Można się obawiać, że koncerny energetyczne za rządów Trumpa będą niechętne do przestrzegania reżimu sankcji na współpracę przy wydobyciu ropy razem z Rosją. Giganci, jak Exxon Mobil, mogliby wtedy wrócić do Rosji.

Nowy prezydent USA może jednak podporządkować się establishmentowi w Waszyngtonie, przeciwko któremu wystąpił w kampanii prezydenckiej. Nie wiadomo, jak na jego politykę wpłynie Pentagon i Wall Street. Niewiadomą jest także dobór ekipy w Białym Domu przez Trumpa, który nie ma własnego zaplecza politycznego.

Ciekawe będzie oddziaływanie zwycięstwa Trumpa na wybory parlamentarne w Francji, Niemczech i innych krajach europejskich w 2017 roku. Zwolennicy Trumpa z partii narodowych i populistycznych, prezydent Rosji Władimir Putin i inni ślą od rana gratulacje 45. prezydentowi Stanów Zjednoczonych.

Najnowsze artykuły