Grupa Azoty chce zaangażować się w jeden z projektów wydobywczych realizowanych przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo i planuje dywersyfikacje źródeł zakupu gaz – podaje „Rzeczpospolita”.
Dziennik przypomina, że Grupa Azoty to największy odbiorca gazu ziemnego w Polsce, a błękitne paliwo to główny surowiec do produkcji nawozów azotowych. To skłania firmę do poszukiwania tańszych źródeł pozyskiwania gazu.
Rozmowy na ten temat Grupa prowadzi między innymi z Polskim Górnictwem Naftowych i Gazownictwem, z którym chce współpracować przy jednym z projektów wydobywczych.
Jak mówi cytowany „Rz” przez Paweł Jarczewski, prezes Grupy Azoty, nie będzie się ona angażowała w projekty poszukiwawcze, ale jest zainteresowana przedsięwzięciami, które osiągną etap wydobycia. Według prezesa Grupa może rozważyć miedzy innymi budowę własnej wytwórni amoniaku obok eksploatowanego złoża gazu lub odbierać gaz w postaci skroplonej.
Jednocześnie prezes Jarczewski podkreśla, że nowe możliwości zaopatrzenia w gaz odtworzą się przed Grupą Azoty wraz z uruchomieniem terminala LNG w Świnoujściu. Jednym z kierunków, z których spółka chce sprowadzać gaz są Stany Zjednoczone. Jednocześnie jak pisze „Rz”, Azoty ze względu na tani gaz nie wykluczają też inwestycji kapitałowej na amerykańskim rynku, choć to nie jedyny kierunek inwestycji rozpatrywanych przez spółkę.
– Na razie jesteśmy na etapie analizowania różnych możliwości, czyli na początku drogi – mówi cytowany przez dziennik prezes Jarczewski.
Przypominamy, że pod koniec ubiegłego roku spółka Grupa Azoty Zakłady Chemiczne „Police” podpisała wartą około 100 mln zł umowę na zakup gazu od norweskiego Statoil.
Źródło: Rzeczpospolita/CIRE
