W rozmowie z Polskim Radiem 24 prezes PiS Jarosław Kaczyński został zapytany, czy były pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski wróci do pracy w kancelarii premiera, by zająć się budową elektrowni jądrowej w Polsce. Nie dał jednak jednoznacznej odpowiedzi.
– Chodzi przede wszystkim o tę inicjatywę związaną z USA, natomiast nie potrafię odpowiedzieć na pytanie, czy już się zdecydował na przyjęcie tej propozycji – powiedział prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński w Polskim Radiu 24 zapytany o potencjalną pracę Piotra Naimskiego przy budowie elektrowni jądrowej w Polsce.
Premier Mateusz Morawiecki zwolnił ministra Naimskiego ze stanowiska w lipcu. Minister odniósł się do tego faktu podczas uroczystości uruchomienia gazociągu Baltic Pipe w Filharmonii Szczecińskiej. Podziękował wówczas prezesowi Prawa i Sprawiedliwości Jarosławowi Kaczyńskiemu za pozostawienie go na stanowisku do lipca pomimo oskarżeń o to, że „wszystko blokuje”. Tłem dymisji była fuzja PKN Orlen-Lotos-PGNiG, której krytykiem był Piotr Naimski.
Rzeczpospolita sugeruje, że były minister mógłby wrócić do rządu w roli pełnomocnika do spraw Programu Polskiej Energetyki Jądrowej. Jego kompetencje w tym zakresie przejął minister Mateusz Berger. Rewelacje Rzeczpospolitej sugerują zatem, że te uprawnienia zostałyby przekazane Naimskiemu. Ministerstwo klimatu i środowiska zadeklarowało, że podejmie decyzję o wyborze partnera technologicznego atomu w Polsce w październiku 2022 roku. Budowa pierwszego reaktora ma ruszyć w 2026 roku i zakończyć się w 2033 roku. Polska chce mieć 6-9 GW energetyki jądrowej do 2043 roku.
Polskie Radio 24/Michał Perzyński