– Czujemy się bezpieczni w tym obszarze dlatego, że w ramach naszego udziału w bezpieczeństwie energetycznym kraju zrobiliśmy bardzo dużo. Mamy elastyczną rafinerię pozwalającą nam w dowolnym momencie procesować różne gatunki ropy. Dzisiaj ta możliwość realnej dywersyfikacji jest ważna. Możemy śmiało korzystać z wielu gatunków rop w różnych proporcjach. Na co dzień ważna jest dla nas efektywność kosztowa. Tak to rozumiemy – powiedział w rozmowie z BiznesAlert.pl.
– To bezpieczeństwo energetyczne to także bezpieczeństwo LOTOS-u. Ilekroć będzie siła wyższa zmuszająca nas do tego byśmy korzystali z wachlarza różnych gatunków ropy to jesteśmy w stanie to zrobić dosłownie z dnia na dzień. Jeżeli dzisiaj mówimy o wykorzystaniu różnych gatunków ropy to naturalne jest, że dążymy do tego by było ich jak najwięcej ale pod warunkiem opłacalności finansowej. Tylko takie projekty realizujemy. Nasze doświadczenie pokazuje, że dzisiaj gdzie rynek jest de facto rynkiem kupującego jest miejsce na to aby realizować dywersyfikację podnoszącą bezpieczeństwo kraju – dodał.
Zapytany podczas konferencji prasowej o to, czy spółka prowadzi rozmowy w sprawie dywersyfikacji dostaw ropy stwierdził, że na co dzień LOTOS analizuje wiele gatunków ropy w aspekcie wzrostu jego marży.
– Nie mówimy jedynie o dywersyfikacji. Wszystko zależy od sytuacji mikroregionalnej, jakości ropy, sezonu kiedy to analizujemy. Rozmawiamy z Iranem. Jak państwo wiecie przetestowaliśmy 2 mln baryłek ropy. Rozmawiamy o dostawach nowego gatunku ropy irańskiej. Chcemy przeanalizować i przygotować się do tego ile możemy tej ropy procesować co wpłynie na to jaka umowa zostanie podpisana. Rozmawiamy z różnymi dostawcami. Wszystko sfinalizuje się kiedy przetestujemy nowe gatunki – mówił Jastrzębski.
