Jemen to niewielki producent ropy, jednak zagrożenie z nim związanie wzmogło niepokój na światowych rynkach energii. Ulokowany po jeden stronie cieśniny Bab al-Mandab jest czwartym największym krajem tranzytowym świata. Co więcej, Jemen graniczy z Arabią Saudyjską, największym eksporterem OPEC.
Według ekspertów, niestabilny Jemen zwiększa też zagrożenie piractwem w regionie Morza Czerwonego i Zatoki Adeńskiej. Spór z Arabii Saudyjskiej z tym krajem może mieć też wpływ na działania OPEC, gdzie dominuje głos producentów z Bliskiego Wschodu. W listopadzie ub.r. 12 krajów przegłosowało utrzymanie wydobycia na ówczesnym poziomie. Przeciwny temu był Iran. Obawiając się konfliktu, inwestujący na bliskowschodnich giełdach wyprzedają swoje aktywa. Giełdy w Dubaju i Rijadzie notują poważne spadki.