icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Jóźwicki: Wojna na Ukrainie zmieniła stosunek Duńczyków do turbin wiatrowych

Energia odnawialna cieszy się w Danii ogromną popularnością. Szczególnie rozwinięta jest energetyka wiatrowa. Stanowi ponad połowę wolumenu energetycznego. Nie zmienia to faktu, że część społeczeństwa nie chce w swoim sąsiedztwie turbin wiatrowych, z obawy na szkodliwy wpływ na ich zdrowie. Według najnowszych badań organizacji non-profitTrygFonden, wojna na Ukrainie zmieniła stosunek Duńczyków do bezpośredniego sąsiedztwa elektrowni wiatrowych – pisze Marcin Jóźwicki, współpracownik BiznesAlert.pl.

Jak podaje portal Green Power Denmark, w chwili obecnej, na szczycie listy działań, które zdaniem Duńczyków władze powinny podjąć, aby uniknąć uzależnienia od gazu z Rosji, znajduje się szybka ekspansja energii odnawialnej. Według najnowszego badania TrygFonden „Wojna na Ukrainie a Duńczycy”, 74 procent Duńczyków uważa, że ten rodzaj energii powinien być rozwijany jak najszybciej, podczas gdy tylko jedna czwarta pozytywnie ocenia wprowadzenie energetyki jądrowej w Danii. Jedynie sześć procent widzi węgiel, jako częściowe rozwiązanie.W zakresie polityki bezpieczeństwa nastąpiła zmiana nastawienia, gdzie bardzo duża część Duńczyków postrzega Rosję jako zagrożenie i lęk przed szerzeniem się i rozwojem wojny. Dlatego też zaobserwowano duże poparcie dla przyjęcia ostrych sankcji wobec Rosji i uniezależnienia się od rosyjskiej energii. Duńczycy chcą również wnieść swój wkład – na przykład instalując więcej turbin wiatrowych w swoich rodzinnych gminach.

Sprzeciw wobec turbin wiatrowych historycznie odgrywał znaczącą rolę w lokalnych kampaniach wyborczych, a ostatnio zwiększył się w całym kraju w lokalnej kampanii wyborczej w listopadzie 2021 roku. Jednak nowe badanie TrygFonden wskazuje, że jest mniej zastrzeżeń do turbin wiatrowych w sąsiedztwie, jeśli ma to zmniejszyć zależność od rosyjskiej energii. Zdecydowana większość ankietowanych w całym kraju odpowiada, że w ich gminie można postawić turbiny wiatrowe – i to znacznie więcej niż przed wojną na Ukrainie. Ostatnie badanie dotyczące bezpieczeństwa energetycznego z lata 2020 roku wykazało, że znaczna większość byłaby w stanie wskazać miejsca w gminie, na których można postawić turbiny wiatrowe. W nowej ankiecie badacze doprecyzowali pytanie tak, że respondenci zostali bezpośrednio zapytani, czy można postawić turbiny w konkretnym miejscu. Okazało się, że rosyjskie zagrożenie energetyczne, zwiększyło tolerancję na elektrownie wiatrowe w bezpośrednim sąsiedztwie.Analiza naukowców opierała się na badaniu przeprowadzonym przez instytut badawczy YouGov dla TrygFonden w marcu 2022 roku – około trzech tygodni po inwazji na Ukrainę. Badanie zostało przeprowadzone za pośrednictwem internetu, w oparciu o panel, na reprezentatywnej próbie populacji w wieku 18+, gdzie płeć, wiek, region i wykształcenie były brane pod uwagę na podstawie danych Duńskiego Urzędu Statystycznego.

– Znajdujemy się w nowej sytuacji w zakresie polityki bezpieczeństwa, ze straszliwą wojną w Europie, a jednocześnie stoimy w obliczu zbliżającego się kryzysu klimatycznego. Przyspieszona zielona transformacja jest potrzebna bardziej niż kiedykolwiek i jest oczywiście absolutnie kluczowe, aby ludzie wzięli udział w tej podróży, jeśli mamy zarówno osiągnąć nasze cele klimatyczne, jak i uniezależnić się od rosyjskiego gazu – stwierdza Kamilla Thingvad, dyrektor ds. produkcji, rozwoju i handlu energią w Green Power Denmark.

Zagrożenie niedoborem energii, spowodowanym polityką Rosji, wyraźnie zmieniło nastawienie społeczeństwa duńskiego do elektrowni wiatrowych. Wcześniej, mimo że w tym kraju istniała bardzo duża przychylność ludzi do takich inwestycji, w porównaniu z innymi krajami, to teraz jeszcze się ona zwiększyła. Pytaniebrzmi, czy ludzie w innych krajach, także będą teraz mniej protestować, gdy w ich pobliżu będzie miała powstać elektrownia wiatrowa, mimo niedogodności takich jak hałas, infradźwięki, „oszpecenie krajobrazu” i wiele innych minusów wskazywanych przez ekologów. Zdaniem autorów badań „Wojna na Ukrainie a Duńczycy”, w dzisiejszych, niespokojnych czasach, ludzie zaczęli dostrzegać na horyzoncie gorsze rzeczy niż turbiny wiatrowe.

Ziemnicki: OZE są wystawione na ataki Rosji

Energia odnawialna cieszy się w Danii ogromną popularnością. Szczególnie rozwinięta jest energetyka wiatrowa. Stanowi ponad połowę wolumenu energetycznego. Nie zmienia to faktu, że część społeczeństwa nie chce w swoim sąsiedztwie turbin wiatrowych, z obawy na szkodliwy wpływ na ich zdrowie. Według najnowszych badań organizacji non-profitTrygFonden, wojna na Ukrainie zmieniła stosunek Duńczyków do bezpośredniego sąsiedztwa elektrowni wiatrowych – pisze Marcin Jóźwicki, współpracownik BiznesAlert.pl.

Jak podaje portal Green Power Denmark, w chwili obecnej, na szczycie listy działań, które zdaniem Duńczyków władze powinny podjąć, aby uniknąć uzależnienia od gazu z Rosji, znajduje się szybka ekspansja energii odnawialnej. Według najnowszego badania TrygFonden „Wojna na Ukrainie a Duńczycy”, 74 procent Duńczyków uważa, że ten rodzaj energii powinien być rozwijany jak najszybciej, podczas gdy tylko jedna czwarta pozytywnie ocenia wprowadzenie energetyki jądrowej w Danii. Jedynie sześć procent widzi węgiel, jako częściowe rozwiązanie.W zakresie polityki bezpieczeństwa nastąpiła zmiana nastawienia, gdzie bardzo duża część Duńczyków postrzega Rosję jako zagrożenie i lęk przed szerzeniem się i rozwojem wojny. Dlatego też zaobserwowano duże poparcie dla przyjęcia ostrych sankcji wobec Rosji i uniezależnienia się od rosyjskiej energii. Duńczycy chcą również wnieść swój wkład – na przykład instalując więcej turbin wiatrowych w swoich rodzinnych gminach.

Sprzeciw wobec turbin wiatrowych historycznie odgrywał znaczącą rolę w lokalnych kampaniach wyborczych, a ostatnio zwiększył się w całym kraju w lokalnej kampanii wyborczej w listopadzie 2021 roku. Jednak nowe badanie TrygFonden wskazuje, że jest mniej zastrzeżeń do turbin wiatrowych w sąsiedztwie, jeśli ma to zmniejszyć zależność od rosyjskiej energii. Zdecydowana większość ankietowanych w całym kraju odpowiada, że w ich gminie można postawić turbiny wiatrowe – i to znacznie więcej niż przed wojną na Ukrainie. Ostatnie badanie dotyczące bezpieczeństwa energetycznego z lata 2020 roku wykazało, że znaczna większość byłaby w stanie wskazać miejsca w gminie, na których można postawić turbiny wiatrowe. W nowej ankiecie badacze doprecyzowali pytanie tak, że respondenci zostali bezpośrednio zapytani, czy można postawić turbiny w konkretnym miejscu. Okazało się, że rosyjskie zagrożenie energetyczne, zwiększyło tolerancję na elektrownie wiatrowe w bezpośrednim sąsiedztwie.Analiza naukowców opierała się na badaniu przeprowadzonym przez instytut badawczy YouGov dla TrygFonden w marcu 2022 roku – około trzech tygodni po inwazji na Ukrainę. Badanie zostało przeprowadzone za pośrednictwem internetu, w oparciu o panel, na reprezentatywnej próbie populacji w wieku 18+, gdzie płeć, wiek, region i wykształcenie były brane pod uwagę na podstawie danych Duńskiego Urzędu Statystycznego.

– Znajdujemy się w nowej sytuacji w zakresie polityki bezpieczeństwa, ze straszliwą wojną w Europie, a jednocześnie stoimy w obliczu zbliżającego się kryzysu klimatycznego. Przyspieszona zielona transformacja jest potrzebna bardziej niż kiedykolwiek i jest oczywiście absolutnie kluczowe, aby ludzie wzięli udział w tej podróży, jeśli mamy zarówno osiągnąć nasze cele klimatyczne, jak i uniezależnić się od rosyjskiego gazu – stwierdza Kamilla Thingvad, dyrektor ds. produkcji, rozwoju i handlu energią w Green Power Denmark.

Zagrożenie niedoborem energii, spowodowanym polityką Rosji, wyraźnie zmieniło nastawienie społeczeństwa duńskiego do elektrowni wiatrowych. Wcześniej, mimo że w tym kraju istniała bardzo duża przychylność ludzi do takich inwestycji, w porównaniu z innymi krajami, to teraz jeszcze się ona zwiększyła. Pytaniebrzmi, czy ludzie w innych krajach, także będą teraz mniej protestować, gdy w ich pobliżu będzie miała powstać elektrownia wiatrowa, mimo niedogodności takich jak hałas, infradźwięki, „oszpecenie krajobrazu” i wiele innych minusów wskazywanych przez ekologów. Zdaniem autorów badań „Wojna na Ukrainie a Duńczycy”, w dzisiejszych, niespokojnych czasach, ludzie zaczęli dostrzegać na horyzoncie gorsze rzeczy niż turbiny wiatrowe.

Ziemnicki: OZE są wystawione na ataki Rosji

Najnowsze artykuły