icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Kamala Harris została oficjalną kandydatką demokratów na prezydenta USA

22 sierpnia Kamala Harris formalnie przyjęła nominację Partii Demokratycznej na prezydenta USA. W swoim pierwszym dużym wystąpieniu mówiła o patriotyzmie, wojnie w Strefie Gazy i migracji. Do wyborów pozostało 11 tygodni. 

Harris określiła swoją kandydaturę jako próbę rozbudzenia nowej nadziei i jedności w narodzie, a także ponownego wzbudzenia szacunku wobec Stanów Zjednoczonych na arenie międzynarodowej. Określiła listopadowe wybory jako szansę na wytyczenie nowej drogi naprzód dla USA.

Zarzuciła brak patriotyzmu Donaldowi Trumpowi i jego sojusznikom, mówiąc, że skupiają się głównie na wadach Amerykanów i życia w USA. Powiedziała, że przywódcy autorytarni i dyktatorzy pokroju Kim Dzong Una z Korei Północnej kibicują Trumpowi.

– Widzę naród, który jest gotowy iść naprzód, gotowy na kolejny krok w niesamowitej podróży, jaką jest Ameryka. Widzę Amerykę, w której trzymamy się nieustraszonej wiary, która zbudowała nasz naród i zainspirowała świat – cytuje Harris dziennik The Hill.

Kandydatka demokratów odniosła się także do konfliktu w Strefie Gazy – temacie, który od miesięcy dzieli członków Partii Demokratycznej. Złożyła obietnicę zapewnienia bezpieczeństwa Izraelowi, sprowadzenia zakładników i zakończenia “druzgocącej” wojny, w której “tak wiele niewinnych istnień zostało straconych”. 

Zaznaczyła, że razem z prezydentem Joe Bidenem pracują nad tym, aby “naród palestyński mógł zrealizować swoje prawo do godności, bezpieczeństwa, wolności i samostanowienia”.

Harris zapewniła dalsze wsparcie dla Ukrainy w wojnie z Rosją oraz utrzymanie bliskich kontaktów z sojusznikami z NATO. 

Jak podaje Reuter, Harris zapowiedziała wprowadzenie obniżki podatków, na której skorzysta ponad 100 milionów Amerykanów. Omówiła swoje plany walki o prawa aborcyjne, prawo wyborcze, zwiększenie podaży mieszkań i zakazanie wprowadzania “wygórowanych cen” przez mieszkańców detalicznych. Stawka podatku od osób prawnych miałaby zostać podniesiona z 21 do 28 procent.

The Hill / Reuters / Magdalena Melke

Żegnaj Joe, witaj Kamalo. Dlaczego konwencja demokratów ma znaczenie?

22 sierpnia Kamala Harris formalnie przyjęła nominację Partii Demokratycznej na prezydenta USA. W swoim pierwszym dużym wystąpieniu mówiła o patriotyzmie, wojnie w Strefie Gazy i migracji. Do wyborów pozostało 11 tygodni. 

Harris określiła swoją kandydaturę jako próbę rozbudzenia nowej nadziei i jedności w narodzie, a także ponownego wzbudzenia szacunku wobec Stanów Zjednoczonych na arenie międzynarodowej. Określiła listopadowe wybory jako szansę na wytyczenie nowej drogi naprzód dla USA.

Zarzuciła brak patriotyzmu Donaldowi Trumpowi i jego sojusznikom, mówiąc, że skupiają się głównie na wadach Amerykanów i życia w USA. Powiedziała, że przywódcy autorytarni i dyktatorzy pokroju Kim Dzong Una z Korei Północnej kibicują Trumpowi.

– Widzę naród, który jest gotowy iść naprzód, gotowy na kolejny krok w niesamowitej podróży, jaką jest Ameryka. Widzę Amerykę, w której trzymamy się nieustraszonej wiary, która zbudowała nasz naród i zainspirowała świat – cytuje Harris dziennik The Hill.

Kandydatka demokratów odniosła się także do konfliktu w Strefie Gazy – temacie, który od miesięcy dzieli członków Partii Demokratycznej. Złożyła obietnicę zapewnienia bezpieczeństwa Izraelowi, sprowadzenia zakładników i zakończenia “druzgocącej” wojny, w której “tak wiele niewinnych istnień zostało straconych”. 

Zaznaczyła, że razem z prezydentem Joe Bidenem pracują nad tym, aby “naród palestyński mógł zrealizować swoje prawo do godności, bezpieczeństwa, wolności i samostanowienia”.

Harris zapewniła dalsze wsparcie dla Ukrainy w wojnie z Rosją oraz utrzymanie bliskich kontaktów z sojusznikami z NATO. 

Jak podaje Reuter, Harris zapowiedziała wprowadzenie obniżki podatków, na której skorzysta ponad 100 milionów Amerykanów. Omówiła swoje plany walki o prawa aborcyjne, prawo wyborcze, zwiększenie podaży mieszkań i zakazanie wprowadzania “wygórowanych cen” przez mieszkańców detalicznych. Stawka podatku od osób prawnych miałaby zostać podniesiona z 21 do 28 procent.

The Hill / Reuters / Magdalena Melke

Żegnaj Joe, witaj Kamalo. Dlaczego konwencja demokratów ma znaczenie?

Najnowsze artykuły