Financial Times krytycznie odnosi się do planów powierzenia urzędu Sekretarza Stanu USA byłemu prezesowi Exxon Mobil Rexowi Tillersonowi. Tillerson był związany zawodowo z koncernem przez 41 lat, a stanowisko prezesa sprawował przez 11 lat.
Dziennik przywołuje niektóre fakty z biografii Tillersona, począwszy od stycznia 1998 r., kiedy Exxon Mobil rozpoczął współpracę z Rosjanami nad przygotowaniem do realizacji dwóch gigantycznych projektów naftowych: eksploatacji złóż w regionie Morza Kaspijskiego oraz „obiecujących, ale bardzo trudnych złóż w projekcie Sachalin 1.” Sukcesy finansowe osiągnięte na Sachalinie podkreśla cytowany przez FT ekspert Thane Gustafson z firmy konsultingowej IHS Markit.
FT przyznaje, że Exxon Mobil w ciągu 11-letniej kadencji Tillersona jako prezesa odnosił sukcesy finansowe. Uzyskał całkowitą stopę zwrotu wynoszącą 112 proc., znacznie wyższą niż miał w tym samym okresie Shell (63 proc.) choć nie tak wysoką jak średnia koncernu Chevron (205 proc.).
Można wprawdzie oceniać, że sukcesy odniesione przez Tillersona w Rosji zawdzięcza on swoim wybitnym kompetencjom inżynierskim i menadżerskim oraz osobowości – zauważa FT, ale dodaje: – „Jednak te sukcesy musiały go osobiście związać i z Rosnieftem i z Kremlem.” Dziennik dodaje: – Tillerson „przyjaźni się z Putinem”, co szczególnie łączy go z prezydentem Donaldem Trumpem. Przy okazji FT przypomina porażki ExxonMobil.
Bodaj największą była w 1989 r. katastrofa tankowca Exxon Valdez, z którego 257 tys. baryłek ropy rozlało się na Prince William Sound przy południowym wybrzeżu Alaski. Był to największy wyciek ropy w USA, „druzgocący dla reputacji ExxonMobil.” FT przyznaje, że firma dokonała rewizji wszystkich procedur bezpieczeństwa i przyjęła bezwzględny reżim „zarządzania ryzykiem”, który okazał się niezawodny. Model został zastosowany przez większość branży naftowe.
Za porażkę i osobisty błąd Tillersona niektórzy uważają decyzję o nabyciu XTO Energy, firmy obciążonej zadłużeniem na kwotę 41 mld dol. – pisze dziennik. Przyznaje też, że Tillerson dostrzegł szansę rewolucji łupkowej choć początkowo gaz z łupków, a następnie ropa z łupków były wydobywczą specjalnością małych i średnich firm jako bardziej elastycznych w reakcji na nowości w branży.
Niskie ceny spowodowały, że eksploatację niektórych zasobów ropy i gazu, należących do projektów Exxon Mobil obecnie uznano za nieopłacalną. Ale obecnie ceny ropy i akcji zaczęły rosnąć i plany wydobycia Tillerson zmienił. Dobre wyniki uzyskano na złożach morskich w Gujanie, gdzie z pola Liza osiągnięto 1,4 mld baryłek ekwiwalentu ropy. Już w styczniu br. Exxon uzyskał 3,4 mld baryłek ropy z łupków z większość z basenu Perm.
Według Financial Times największych sukcesów Tillerson spodziewał się jednak po projektach rosyjskich. Dzięki dobrym kontaktom z Rosnieftem, a w szczególności z szefem koncernu Igorem Sieczinem, Exxon Mobil podpisał szereg kontraktów na projekty poszukiwawczo-wydobywcze w basenie łupkowym Bażenow w zachodniej Syberii zwanej zagłębiem łupkowym Rosji, a także na podmorskich złożach konwencjonalnych na Morzu Czarnym oraz w Arktyce. Na skutek sankcji prace przy tych projektach zostały przerwane. Obecnie Rosnieft nieoficjalnie liczy na powrót ExxonMobil do tych projektów.
Bliskie więzi łączące Tillersona z Rosnieftem, Sieczinem i Kremlem stały się poważnym problemem w sporze o jego nominację na Sekretarza Stanu USA. Protestowali także senatorowie Republikanie. John McCain, senator z Arizony, stwierdził, że jest „bardzo zaniepokojony” faktem otrzymania przez Tillersona w 2013 r. rosyjskiego Order Przyjaźni od Putina. Przeciwny tej nominacji był też inny Republikanin senator Marco Rubio, który domagał się od Tillersona wyjaśnienia jakie jest jego stanowisko wobec sankcji nałożonych na Rosję po agresji na Ukrainę. Jednakże – stwierdza FT – ostatecznie i McCain i Lindsey Graham (Senator z Karoliny Południowej) zapowiedzieli że poprą jego kandydaturę w głosowaniu Komisji Senatu ds Międzynarodowych. A potem w Senacie.
FT nie uwzględnił dwóch informacji. Zmienił zdanie także Marco Rubio, przewodniczący wspomnianej Komisji. Dlatego, że Tillerson na przesłuchaniu w Komisji stwierdził, że bezwzględnie jest za utrzymaniem sankcji przeciwko Rosji. „Jestem obecnie politykiem, a nie biznesmenem. To zasadnicza różnica” – wyjaśnił kandydat na Sekretarza Stanu. Co nie znaczy, że Rubio nie ma innych zastrzeżeń do Tillersona. Senatorowie republikańscy wydali w poniedziałek wspólne oświadczenie, stwierdzając m.in., że „choć nadal mamy obawy co do jego ostatnich kontaktów z rządem rosyjskim i prezydentem Władimirem Putinem, uważamy, że pan Tillerson może być skutecznym rzecznikiem interesów USA”.