24 kwietnia w Warszawie odbyła się konferencja wynikowa Grupy Lotos za pierwszy kwartał 2017 roku. Lotos poinformował o dalszym zmniejszaniu udziału rosyjskiej ropy w przerobie na terenie Rafinerii Gdańskiej.
– W pierwszym kwartale 2017 roku osiągnęliśmy średnią marżę modelową w wysokości 7,34 dolara za baryłkę – mówił wiceprezes ds. produkcji Jarosław Kawula. – W pierwszym kwartale 2017 roku widzimy zwiększanie udziału źródeł alternatywnych co widać w danych na temat przerobionego surowca – wskazywał.
W pierwszym kwartale 2017 roku przerób ropy naftowej w Rafinerii Gdańskiej należącej do Grupy Lotos wyniósł 1,924 mln t, z czego ropa z kierunków innych niż wschodni stanowiła 32 procent. To najniższy poziom od 1996 roku.
Rafineria Gdańska została zaprojektowana na użytek ropy z Bliskiego Wschodu. Dopiero w latach osiemdziesiątych zaczęła wykorzystywać rosyjski gatunek w większym stopniu, kiedy zaczęto wysyłać więcej ropy Urals do Gdańska.
Do 1981 roku do Rafinerii docierała głównie ropa irańska. Po 1996 roku udział rosyjskiej ropy zaczął gwałtownie rosnąć do okolic 90 procent aż do 2015 roku. W 2014 roku około 93 procent, potem 76 a w tym roku 68 procent.
– Harmonogram postoju roboczego Rafinerii Gdańskiej zakładał minimalizację okresu w którym wszystkie instalacje stoją i nie przerabiamy żadnej ropy. Kiedy zatrzymaliśmy jedną instalację destylacyjną, druga pracowała – wskazywał Kawula. – To największy postój remontowy w historii rafinerii. W zeszłym roku nasze instalacje były zbyt młode do remontu. Teraz program uwzględnił wszystkie instalacje. Postój został zakończony w zgodzie z harmonogramem i budżetem – dodał.
Postój roboczy to milion roboczogodzin. Trwał 7 tygodni. Projekt EFRA trwa 3 lata i zajął około 4 mln roboczogodzin. Było to możliwe dzięki wykorzystaniu dwóch ciągów produkcyjnych, które pozwoliły przerobić więcej ropy niż w drugim kwartale 2013. O ile wtedy pomimo 42 dni postoju przerobiono 1,5 mln ton, to w pierwszym kwartale 2017 roku postój trwał 49 dni i przerobiono 1,9 mln ton.
– Oczywiście widać tutaj wpływ postoju remontowego. Nie deklarujemy żadnego poziomu definitywnie – zastrzegł Kawula.