Kemp: Wydobycie ropy w stanach USA a spadek cen ropy

18 czerwca 2015, 15:29 Energetyka

Spadek cen ropy – zauważa analityk Reutersa, John Kemp – według najnowszych danych produkcyjnych opublikowanych w ostatni piątek przez Departament  Zasobów Mineralnych USA (DMR)  spowodował spadek  wydobycia w Stanach Zjednoczonych do poziomu 1,170 mln baryłek dziennie  w kwietniu b.r. wobec 1,230 mln w grudniu (szczytowe wydobycie w Stanach Zjednoczonych). Poprzedni szybki wzrost produkcji ropy łupkowej został znacznie spowolniony – w ciągu siedmiu miesięcy od lutego do września 2014 r. wydobycie wzrosło  o 233 tys. baryłek dziennie, gdy w ciągu siedmiu miesięcy od września 2014 do kwietnia 2015 r  nastąpł spadek  o 18 tys. baryłek dziennie.

Ceny są zdecydowanie najważniejszą przyczyną tego spadku, ale są też inne. Niekorzystne zmiany podatkowe wprowadzone przez Administrację, obowiązkowe procedury technologiczne zapobiegające samozapłonom lotnych składników ropy, aby była bezpieczniejsza w transporcie. W USA wciąż bardzo duża część ropy jest przewożona transportem kolejowym lub drogowym z braku odpowiedniej rozbudowy sieci rurociągów – uważa analityk.

Efekt w wydobyciu ilustruje też spadek liczby wiertnic na polach ropy łupkowej sięgający od września ub.r. do 60 proc. Dane przytaczane przez analityka Reutersa pochodzą z informacji statystycznych stanów Teksas oraz Dakota Północna, które oparte są na danych z produkcji a nie na szacunkach, jak publikowane przez Urząd Informacji Energetycznej USA. Co miesięczne sprawozdania z Dakoty Północnej zapewniają najbardziej wiarygodny obraz sytuacji w produkcji ropy łupkowej.  Wynika z niego, że wydobycie stabilizuje się na niższym poziomie jako reakcja na nowe warunki przede wszystkim cenowe. Czyli na spadek cen, które są obecnie o 45  proc. niższe niż w tym samym okresie ub.r. W latach 2013 – 2014 prawie cały wzrost wydobycia ropy w skali globalnej dokonywał się dzięki wzrostowi w Stanach Zjednoczonych. Obecnie o światowym wzroście decydują Arabia Saudyjska, Irak oraz inne kraje Bliskiego Wschodu.

Jednak warto podkreślić pewne bardzo pozytywne zjawisko – na spadek cen amerykańscy producenci zareagowali znacznym zmniejszeniem kosztów wydobycia o 20 do 30 proc. ( jak podaje  FED w Dallas). Należy liczyć się także z dalszą obniżką tych kosztów. Dlatego niektórzy menadżerowie z branży ropy łupkowej oraz coraz częściej analitycy rynku – także z poza USA – występują z bardzo optymistycznymi prognozami co do ponownego wzrostu wydobycia nawet przy niskich cenach. Jednak zdaniem Johna Kempa, ten wzrost może nastąpić, jeśli cena światowa ropy ustali się średnio na poziomie 70 dol. za baryłkę. Na razie wciąż oscyluje wokół 60 – 63 dol.