Amerykański wysłannik ds. klimatu John Kerry powiedział w rozmowie z agencją Reuters, że duże kraje emitujące gazy cieplarniane, takie jak Chiny, Indie czy Rosja, muszą robić więcej w ramach walki z globalnym ociepleniem. Dodał, że zobowiązania rządów do ograniczenia emisji dwutlenku węgla i metanu to za mało, by ograniczyć globalne ocieplenie do międzynarodowego celu 1,5C powyżej poziomu sprzed epoki przemysłowej w tym stuleciu.
Kerry o walce ze zmianami klimatu
– Chiny, Indie, Rosja, Brazylia, Meksyk, Indonezja, czy RPA będą musiały robić więcej. I musimy im pomóc. To nie jest tylko ich odpowiedzialność – powiedział Kerry. Podkreślił on, że Waszyngton współpracuje z niektórymi z tych krajów, aby pomóc im przyspieszyć przejście na niskoemisyjne źródła energii i zmniejszyć emisje. Wskazał na poparcie USA dla indyjskich inicjatyw czystej energii, a także na wspólne porozumienie, jakie Stany Zjednoczone zawarły z Chinami, największym światowym emitentem gazów cieplarnianych, w zeszłym miesiącu, w którym Pekin zobowiązał się do przyspieszenia redukcji emisji.
Kerry powiedział agencji Reuters, że prywatne inwestycje w technologie niskoemisyjne – w tym zielony wodór, długoterminowe magazynowanie baterii, modułowe reaktory jądrowe i wychwytywanie dwutlenku węgla – są również kluczowe dla przeciwdziałania zmianom klimatu. – Żaden rząd na świecie nie ma wystarczającej ilości pieniędzy, aby dokonać tej transformacji. Ale sektor prywatny ma te pieniądze. Uważam, że sektor prywatny jest w stanie wygrać tę bitwę dla nas – powiedział. Zaznaczył on, że firmy, które jako pierwsze wkraczają na rynek z przełomami technologicznymi, powinny mieć możliwość czerpania korzyści finansowych z patentów.
Opracował Michał Perzyński
Kerry na COP26: Świat ma 60 procent szans na osiągnięcie celu 1,5 stopnia Celsjusza