Coraz więcej ludzi w Niemczech ma świadomość, że kupowanie gazu od Rosji jest pułapką dla UE – oświadczył w środę szef MSZ Ukrainy Pawło Klimkin, podsumowując wizytę, którą złożył w Berlinie razem z prezydentem Petrem Poroszenką.
Gaz jest bronią Rosji
Klimkin napisał na Facebooku, że w trakcie wtorkowej wizyty w Niemczech miał poczucie, że „znajduje się w gronie przyjaciół”. Będąc tam „rozumiesz, że coraz więcej ludzi w Niemczech uświadamia sobie, że kupowanie gazu od przestępców jest pułapką dla UE i ogólnie – jest niemoralne” – dodał.
W Niemczech „są tacy, którzy boją się Rosji, chcą ją ze sobą związać i jeszcze na tym zarobić. Ktoś nawet mówi, że w czasach zimnej wojny Niemcy kupowały gaz od ZSRR i sprzyjało to stabilizacji Europy. Bardzo się mylą, bo nawet ZSRR nie zajmował terytoriów innych państw, jak robi to dziś Rosja” – podkreślił.
„Musimy pomóc tym pierwszym, tym, którzy doskonale rozumieją, że Rosja wykorzystuje gaz nie tylko jako broń polityczną, ale jako źródło finansowania swojej wojny hybrydowej przeciwko cywilizowanemu światu. (Musimy) pomóc sobie i pomóc Europie” – oświadczył szef ukraińskiej dyplomacji.
Konferencja Merkel i Poroszenki
We wtorek kanclerz Niemiec Angela Merkel powiedziała na wspólnej konferencji prasowej z Poroszenką, że Ukraina powinna pozostać państwem tranzytowym dla rosyjskiego gazu. Mówiła o tym w kontekście rozmów z Poroszenką o budowie rurociągu Nord Stream 2, przez który Rosja chce transportować gaz przez Morze Bałtyckie do Niemiec z ominięciem Ukrainy.
„Omówiliśmy ten temat bardzo szczegółowo i bardzo uważnie wysłuchaliśmy wątpliwości ukraińskiej strony. Wczoraj (w poniedziałek), podczas rozmowy telefonicznej z rosyjskim prezydentem (Władimirem Putinem) mówiłam, że nie może być tak, że przez Nord Stream 2 Ukraina praktycznie nie będzie więcej miała żadnego znaczenia jako kraj tranzytowy gazu” – powiedziała kanclerz.
„Dla Ukrainy ma to znaczenie strategiczne i dlatego podkreśliłam, że projekt Nord Stream 2 wymaga jednoznacznego wyjaśnienia, jak będzie wyglądała sytuacja z ukraińskim tranzytem. Jak widzicie, jest to nie tylko projekt gospodarczy, lecz i polityczny i nadal będziemy pozostawać w kontakcie i wymieniać się poglądami na ten temat” – oświadczyła Merkel.
Polska Agencja Prasowa