Napięte harmonogramy, opóźnienia wykonawców i roboty dodatkowe to zagrożenia dla modernizacji infrastruktury pod Pendolino – przyznają spółki PKP w wewnętrznym dokumencie cytowanym przez Gazetę Prawną. – Zakończenie instalacji systemu na całej linii łączącej Warszawę z Trójmiastem planowane jest w 2016 r. – mówi Mirosław Siemieniec, rzecznik PLK w rozmowie z gazetą.
– Od 2016 r. Pendolino na 52 proc. trasy z Warszawy do Gdańska pojedzie z prędkościami od 170 do 200 km/h. W przypadku trasy do Katowic z takimi prędkościami będzie jeździł na 48 proc. trasy, natomiast do Krakowa na 34 proc. – wylicza Siemieniec.
Tynczasem specjalista komentujący dla Gazety Prawnej Marcel Klinowski ze Stowarzyszenia Republikanie przekonuje, że inwestycje Grupy PKP nie przyniosły oczekiwanego rezultatu. – – Wprowadzenie Pendolino na polskie tory kosztowało spółki z Grupy PKP w ciągu ostatnich 7 lat już ponad 12 mld zł. Efekty są dalekie od zamierzonych. Został osiągnięty jeden: w pociągach nie będzie tłoku. Bo ten przeniósł się na autostrady i drogi ekspresowe – mówi.
Źródło: Gazeta Prawna