AlertEnergetykaMotoryzacjaŚrodowiskoSurowceWszystko

Branża samochodów elektrycznych szuka alternatywy do krwawego kobaltu z Afryki

Tlenek kobaltu. Fot. Freepik

Tlenek kobaltu. Fot. Freepik

Kobalt jest niezbędny do budowy większości baterii samochodów elektrycznych. Jego wydobycie odbywa się między innymi w Kongo pod okiem Chińczyków, ale z wykorzystaniem pracy dzieci. Branża szuka wciąż alternatywy.

Cena kobaltu niezbędnego do budowy baterii samochodów elektrycznych oraz magazynów energii wzrosła w 2021 roku o 40 procent. Jego cena wynosi obecnie około 21 dolarów za funt i według analityków RBC może sięgnąć nawet 28,5 dolarów w tym roku i 40 dolarów w 2024 roku ze względu na kurczenie się zasobów tego metalu.

Tymczasem sprzedaż samochodów elektrycznych wzrosła w 2020 roku o 40 procent i podwoiła się w pierwszym kwartale 2021 roku. Ponad 60 procent tego metalu dociera z Demokratycznej Republiki Kongo, gdzie wydobycie prowadzą firmy chińskie oraz Glencore notowany w Londynie. Jednakże oskarżenia o wykorzystywanie dzieci do pracy w DRK spowodowały, że firmy zachodnie jak BMW sprowadzają kobalt jedynie z innych źródeł. Rząd Kongo obiecuje zająć się tą patologią. Financial Times podaje, że nawet 15 procent wydobycia kobaltu w tym kraju jest prowadzone z użyciem rąk, w tym poprzez pracę przymusową dzieci.

Alternatywa to fosforan litowo-żelazowy odpowiadający jednak nadal tylko za 14 procent baterii na świecie. Ten udział może według Rho Motion wzrosnąć do 15-20 procent w 2030 roku i to tylko w małych samochodach. Chińska firma BYD oraz niemiecki Volkswagen zapowiedziały, że będą w przyszłości używać tylko tego surowca.

Financial Times/Wojciech Jakóbik

Niewolnictwo w kopalniach kobaltu – ciemna strona elektromobilności?


Powiązane artykuły

Centrum danych Google. Źródło: Wikimedia

Amerykańskie centra danych na cenzurowanym

Rozwój centrów danych w USA wywiera presję na krajową sieć energetyczną. Zawyżone prognozy, rosnące koszty energii i fikcyjne inwestycje budzą...
ZE PAK. Fot. Mirosław Perzyński/BiznesAlert.pl

Bełchatów i Konin nie mają wody pod atom? SMR mogą ruszyć z odsieczą

W ostatnich miesiącach pojawiały się głosy, że w Bełchatowie i Koninie, czyli dwóch potencjalnych lokalizacjach drugiej polskiej elektrowni jądrowej, może...

Chora dyrektywa tytoniowa

Najnowsza propozycja reformy dyrektywy tytoniowej to najlepszy dowód na to, że brukselska biurokracja, jak nikt inny, potrafi ignorować głos ludzi,...

Udostępnij:

Facebook X X X