(Anadolu/Piotr Stępiński)
Jak poinformowało w sobotę tureckie ministerstwo energetyki oraz zasobów naturalnych, 25 lutego organizacja terrorystyczna Partia Pracy Kurdystanu (PKK) przeprowadziła kolejny atak na ropociąg Kirkuk-Yumurtalik. Do poprzedniego doszło 18 lutego.
– 25 lutego po raz kolejny grupa terrorystyczna zaatakowała rurociąg. W wyniku pożaru spowodowanego wybuchem nie doszło do wstrzymania dostaw, jednakże na tym odcinku magistrala została zniszczona – poinformował resort.
Zdaniem ministerstwa energetyki terroryści mogą próbować wszystkich sposobów mających zaburzyć stabilność regionu.
– Grupa jest dużym zagrożeniem dla handlu międzynarodowego. Ataki na wspomniany rurociąg, który jest ważnym źródłem dochodów Rządu Regionalnego Kurdystanu (KRG) udowadnia, że PKK jest dużą przeszkodą dla poprawy sytuacji Kurdów w regionie – czytamy w oświadczeniu tureckiego ministerstwa.
W opublikowanym w środę na oficjalnej stronie internetowej Demokratycznej Partii Kurdystanu (KDP) oświadczeniu rzecznik KRG Sefin Dizayi stwierdził, że atak PKK na rurociąg Kirkuk-Yumurtalik z 17 lutego kosztował KRG 100 mln dolarów. Dizayi powiedział, że działanie PKK zagraża umowie na eksport ropy naftowej z terytorium Kurdystanu do Turcji. Z tego tytułu KRG otrzymuje miesięcznie 380 mln dolarów.