AktualnościBezpieczeństwo

Komisarz Kubilius: UE musi zbudować armię dronów

Komisarz Unii Europejskiej ds. obronności Andrius Kubilius / Fot: John Thys / Pool Photo via AP

Komisarz Unii Europejskiej ds. obronności Andrius Kubilius / Fot: John Thys / Pool Photo via AP

W odpowiedzi na rosnące zagrożenie ze strony Rosji, Unia Europejska powinna jak najszybciej zbudować własną „armię dronów” – przekonuje komisarz UE ds. obronności Andrius Kubilius. Jak ostrzegł w rozmowie ze stacją Sky News, Europa potrzebuje milionów bezzałogowców, aby zachować przewagę technologiczną i być gotową na ewentualny konflikt.

– Rosja może mieć 5 milionów dronów, więc my musimy mieć jeszcze większe możliwości – podkreślił Kubilius. Według jego szacunków, w razie pełnoskalowej wojny, linia frontu długości 1200 km – taka jak obecnie w Ukrainie – wymagałaby co najmniej 3–4 milionów maszyn.

Front przyszłości: „Czołg przetrwa sześć minut”

Unijny komisarz opiera swoje wnioski na obserwacjach z niedawnej wizyty w Ukrainie. – Nic się nie może ruszyć. Wszystko kontrolują drony. Zwykły czołg przetrwa na froncie sześć minut – relacjonował. Ukraina z dużym powodzeniem stosuje tanie, seryjnie produkowane drony kamikaze i zwiadowcze. Według danych Sky News, bezzałogowce odpowiadają już za 80 proc. strat po stronie Rosji.

Kubilius ocenił, że Europa musi nauczyć się nie tylko jak tworzyć drony, ale też jak zorganizować cały przemysł zbrojeniowy wokół ich masowej produkcji i zastosowania. – Musimy uczyć się od Ukrainy, jak skutecznie wykorzystywać drony do obrony i jak budować przemysł gotowy na szybkie zwiększenie mocy produkcyjnych – powiedział.

Nie magazynować, tylko szkolić i rozwijać produkcję

Komisarz przestrzegł również przed próbami tworzenia wielkich zapasów dronów w magazynach. Ze względu na szybki postęp technologiczny maszyny te szybko się starzeją. Zamiast tego – jego zdaniem – UE powinna stworzyć sieć wyspecjalizowanych zespołów produkcyjnych, inżynieryjnych i operatorskich, które będą w stanie błyskawicznie przestawić się na zwiększoną produkcję i wdrożenie nowych modeli.

W Europie działa już wiele prywatnych firm, które oferują innowacyjne rozwiązania dronowe – zwłaszcza proste w obsłudze drony kamikaze. Jednak – jak wskazują cytowani przez Sky News eksperci – rządy nie nadążają z zamówieniami. Jeden z niemieckich producentów ocenił, że Niemcy w ubiegłym roku zakupiły zaledwie ok. 100 dronów, podczas gdy Ukraina zużywa średnio 1,3 mln rocznie – czyli 3000 dziennie.

– Jeśli masz 100 dronów, wystarczą ci na godzinę walki – skwitował.

NATO i państwa członkowskie zmieniają podejście?

Do potrzeby szybkiej adaptacji przyznają się już także najwyżsi przedstawiciele NATO. Nowy sekretarz generalny Sojuszu Mark Rutte zapowiedział, że jednym z priorytetów będzie zwiększenie zasobów dronów i dostosowanie doktryn do realiów pola walki w Ukrainie. Podobne deklaracje padły ze strony Wielkiej Brytanii, która przygotowała nową strategię sił zbrojnych zakładającą, że pierwsze natarcie w przypadku wojny powinno być przeprowadzane przez drony, a dopiero potem przez ludzi.

PAP / Hanna Czarnecka


Powiązane artykuły

W deszczu pojawił się kwas. Dostał się już do ludzkiej krwi

Niepokojące doniesienia w magazynie naukowym “Nature”. Na stronie internetowej tego szanowanego pisma pojawił się artykuł o substancji chemicznej, która spada...
TOP Tygodnia. Grafika: Freepik/BiznesAlert.pl

TOP Tygodnia Biznes Alert

Oto zestawienie najbardziej popularnych tekstów mijającego tygodnia (18.07.-25.07.2025 roku). 1. Tony złota ukryte pod ziemią w Polsce. Da się je...

Bundeswehra wyrzuca przetargi za burtę. Dbałość o naturę też

Niemiecki rząd zatwierdził projekt ustawy o przyspieszeniu planowania i zakupów dla sił zbrojnych. Jej celem jest wzmocnienie Bundeswehry. Najważniejszą zmianą...

Udostępnij:

Facebook X X X