Unia Europejska przedstawi mechanizm pozwalający zebrać do 18 mld euro pomocy Ukrainie na przywrócenie dostaw energii, ciepła i wody. Polska domaga się konsekwencji wobec Rosji wykraczających poza sankcje.
Komisja Europejska zamierza zebrać w sumie 18 mld euro pomocy Ukrainie. Przewodnicząca Komisji Ursula von der Leyen oszacowała, że ten kraj będzie potrzebował od 3 do 4 mld euro miesięcznie na podstawowe potrzeby, z czego około 1,5 mld euro mogłoby pochodzić z Unii. Ministrowie finansów krajów unijnych mają przygotować odpowiedni mechanizm finansowania. Te środki mają posłużyć przywracaniu dostaw energii, wody i ogrzewania zakłóconych przez ataki Rosji. Według firmy DTEK z Ukrainy zostało w ich skutek zniszczone 40 procent infrastruktury energetycznej w tym kraju.
Premier RP Mateusz Morawiecki cytowany przez Polską Agencję Prasową powiedział, że Komisja Europejska powinna ocenić możliwość wyciągnięcia konsekwencji wobec Rosji za to, że z jej winy w Europie wybuchł kryzys gospodarczy wywołany między innymi rekordowymi cenami gazu i kryzysem energetycznym, który spowodowały. Źródło podwyżek to systematyczne ograniczenie dostaw do Europy przez Rosjan od wakacji 2021 roku.
Morawiecki ocenił, że Rosja „jest odpowiedzialna za wszystkie skutki tego kryzysu i za wywołanie tego kryzysu energetycznego i gospodarczego”. Jego zdaniem należy w konsekwencji nałożyć na Rosję nowe sankcje, ale także innych możliwości. Polacy w przeszłości sugerowali możliwość finansowania odbudowy Ukrainy oraz walki z kryzysem energetycznym poprzez konfiskatę mienia rosyjskiego na terenie Unii Europejskiej.
21 października trwał drugi dzień szczytu Rady Unii Europejskiej, który nie przyniósł rozstrzygnięcia w sprawie nowych sposobów walki z kryzysem energetycznym ani nowych sankcji wobec Rosji.
Polska Agencja Prasowa/Wojciech Jakóbik