– Świat wyraźnie skupia się wokół potrzeby szybkiego przejścia na mniej emisyjne źródła energii. Jednak sytuacja geopolityczna jest znacznie bardziej podatna na zmiany, co czyni ją niepewną. W naszym bezpośrednim sąsiedztwie, a nawet w samej Unii Europejskiej, pojawiają się nowe wyzwania, które mogą wpłynąć na szybkość naszej transformacji energetycznej – powiedział unijny komisarz ds. klimatu Miguel Arias Cañete w trakcie odbywającej się Brukseli czwartej edycji EU Energy Summit.
Gaz i polityka
Przypomniał, że dostawy energii bezpieczne, konkurencyjne i przyjazne środowisku mają ,,zasadnicze znaczenie dla nowoczesnych społeczeństw – dla naszych branż, naszych domów i naszego sposobu życia”. Jego zdaniem zależność gospodarek od paliw kopalnych będzie się stopniowo zmniejszała. W tym kontekście podkreślił, że w 2016 roku UE importowała 88 procent zużywanej przez siebie ropy i 70 procent gazu.
Według unijnego komisarza, głównym wyzwaniem jest jednak gaz ziemny, ponieważ rynki ropy i węgla mają bardziej globalny charakter, działa więcej dostawców, a możliwości dostaw są bardziej elastyczne. W 2016 roku ok. 76 procent gazu UE importowała tylko z dwóch państw – Rosji i Norwegii, 13 procent to LNG, a pozostałe 11 procent pochodziło z Algierii oraz Libii.
Zdaniem Cañete Unia Europejska wyciągnęła wnioski z kryzysów gazowych w 2009 i 2014 roku. W tym celu Bruksela podjęła aktywną rolę w sporze między Rosją a Ukrainą, a także działania na rzecz przedstawienia europejskiej strategii na rzecz bezpieczeństwa energetycznego, czego efektem było powołanie Unii Energetycznej.
Zaznaczył jednak, że w perspektywie krótkoterminowej, biorąc pod uwagę sytuację geopolityczną oraz w sektorze energetycznym jest oczywiste, że Rosja pozostanie kluczowym dostawcą surowców energetycznych do Unii Europejskiej. – Ważne jest jednak to, aby ulegała ona presji konkurencji ze strony innych dostawców, którzy mogą konkurować w dowolnym miejscu na naszym rynku. To zapewni, że dalsza rola Rosji jako jednego z głównych dostawców surowców nie będzie realizowana kosztem naszego bezpieczeństwa energetycznego i nie doprowadzi do wzrostu cen – powiedział unijny urzędnik.
Zwrócił on uwagę, że tranzyt gazu przez terytorium Ukrainy powinien zostać utrzymany, ponieważ leży to we wspólnym interesie samej Ukrainy, jak i Europy oraz Rosji. – To z kolei wymaga poważnych reform sektora energetycznego: stworzenia konkurencyjnego rynku gazu i energii elektrycznej, dalszych inwestycji w efektywność energetyczną i OZE. To kluczowe elementy długofalowego bezpieczeństwa energetycznego Ukrainy – mówił gość konferencji.
Dywersyfikacja
Mówiąc o dywersyfikacji źródeł dostaw gazu urzędnik podkreślił, że kluczowe znaczenie ma Południowy Korytarz Gazowy, dzięki któremu surowiec z Azerbejdżanu ma trafić do Europy w 2020 roku. Unia koncentruje swoje wysiłki również na pozyskaniu paliwa ze złóż surowca odkrytych na Morzu Śródziemnym.
Zdaniem unijnego komisarza ds. klimatu rozwój rynku LNG przyczynia się już do zwiększenia bezpieczeństwa dostaw do Europy. – Pojawienie się Stanów Zjednoczonych jako istotnego eksportera surowców energetycznych jest ważnym wydarzeniem. Doceniamy, że LNG z USA trafiło do Europy. Mamy atrakcyjny i duży rynek, który może pozyskać więcej amerykańskich spółek do aktywnej konkurencji w sektorze gazu – mówił.
Jednocześnie przypomniał, że większość terminali LNG znajduje się w zachodniej części Europy, zaś kraje z Europy Wschodniej mają do nich utrudniony dostęp, ze względu na brak połączeń systemowych.