Komisja Europejska zamierza uznać energetykę jądrową i gaz za zrównoważone źródła energii w taksonomii pod określonymi warunkami. To rozwiązanie korzystne z punktu widzenia strategii energetycznej Polski. Austria grozi jednak sprawą sądową. Niemcy krytykują pomysł Komisji za zgodę na atom.
Komisja zaproponowała, aby taksonomia Unii Europejskiej sugerująca bankom w jakie inwestycje warto się zaangażować, uwzględniała energetykę jądrową pod warunkiem bezpiecznego składowania odpadów nuklearnych oraz „braku znaczącej szkody” dla środowiska do 2045 roku. Inwestycje w elektrownie gazowe miałyby pozostać uznane za technologię przejściową do końca 2030 roku pod warunkiem emisji poniżej 270g/KWh oraz zastępowania źródeł węglowych.
Szkic zasad taksonomii dla atomu i gazu widziany przez Financial Times będzie musiał zostać przegłosowany przez państwa członkowskie oraz Parlament Europejski. Austria zapowiedziała już, że zamierza zaskarżyć ewentualne wpisanie atomu oraz gazu do taksonomii. Minister ochrony klimatu Austrii Leonore Gewessler oceniła, że „Komisja Europejska chce poczynić krok ku greenwashingowi energetyki jądrowej oraz gazu ziemnego w kampanii zakulisowej”. Minister gospodarki i klimatu Niemiec Robert Habeck ocenił, że nie widzi podstaw do przyjęcia propozycji Komisji i uznał atom za źródło wysokiego ryzyka, ale uznał, że gaz może być paliwem przejściowym pod warunkiem wykorzystania wodoru po 2035 roku.
Wpisanie gazu i atomu do taksonomii było istotne między innymi dla Polski, która zamierza zastępować węgiel gazem w latach dwudziestych oraz atomem w latach trzydziestych i czterdziestych dwudziestego pierwszego wieku zgodnie ze strategią energetyczną.
Financial Times/Der Spiegel/Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Denuklearyzacja czy renuklearyzacja Europy? Rozstrzygnięcie z Polską w Trójkącie Weimarskim