Według informacji dziennika Kommiersant PKN Orlen domaga się od Transnieftu 0,45 mln dolarów odszkodowania za dostarczenie zanieczyszczonej ropy ropociągiem Przyjaźń.
Rosyjska gazeta dotarła do listu prezesa Rosnieftu Igora Sieczina, który wysłał do wicepremiera Dmitrija Kozaka z prośbą o przyspieszenie decyzji o wypłatach rekompensat dla rosyjskich firm naftowych za straty z powodu zanieczyszczenia ropy.
Kommiersant podaje, że pismo zostało wysłane pod koniec maja. Wskazano w nim, że białoruska rafineria w Mozyrzu domaga się od spółki 155 mln dolarów, a PKN Orlen 0,45 mln dolarów odszkodowania za niewystarczające wolumeny dostaw. Sieczin miał stwierdzić, że roszczenia zostały skierowane do Transnieftu, jednak spółka nie potwierdziła tych informacji. 10 czerwca Orlen poinformował o wznowieniu dostaw ropy zgodnej z jakością kontraktową do rafinerii w Płocku.
Rosnieft również ucierpiał na zanieczyszczonej ropie przesyłanej rurociągiem Przyjaźń. Z tego względu spółka musiała zmniejszyć produkcję o 0,5 mln ton. Według Sieczina opóźnienie w wypłacie rekompensat doprowadzi do dalszych strat spółek.
Wcześniej Gazeta Wyborcza sugerowała, że PKN Orlen świadomie wydał kilkadziesiąt milionów dolarów na zakup zanieczyszczonej ropę. Płocki koncern stanowczo zdementował doniesienia gazety. – Wbrew sugestiom autora tekstu, PKN ORLEN, tak jak i większość odbiorców, nie posiadał wiedzy o zanieczyszczonej ropie. Transakcja zakontraktowania tankowca Mendeleev Prospect odbyła się 5 kwietnia 2019 roku, czyli kilka tygodni przed poinformowaniem przez PERN o zamknięciu rurociągu „Przyjaźń” (24 kwietnia bieżącego roku), którym płynęła zanieczyszczona ropa z kierunku wschodniego. Nie jest prawdą, że ropa na tankowcu Mendeleev Prospect nie spełnia normy GOST – norma ta dotyczy wyłącznie jakości ropy dostarczanej rurociągami. Nadużyciem jest sugerowanie, że PKN ORLEN „skusił” się na zakup zanieczyszczonej ropy. Problem dotyczy wszystkich firm, które zakontraktowały i odebrały w kwietniu br. ropę od Rosjan. Tankowców z zanieczyszczoną ropą było kilkanaście. PKN ORLEN nie dopuści do generowania jakichkolwiek strat w związku z ropą na tankowcu Mendeleev Prospect. Cały artykuł zawiera spekulacje i wprowadza opinię publiczną i inwestorów w błąd – tłumaczył Orlen.
Kommiersant/PKN Orlen/Piotr Stępiński