(Reuters/Rigzone/Teresa Wójcik)
Francuski koncern naftowo-gazowy Total był gospodarzem spotkania przedstawicieli wielkich światowych koncernów paliwowo/energetycznych przygotowujących się do szczytu ONZ w sprawie zmian klimatu, który odbędzie się pod koniec b.r. w Paryżu.
Oprócz koncernu Total w spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele brytyjsko-holenderskiego Royal Dutch Shella oraz BG Group, saudyjskiego Saudi Aramco, włoskiego ENI oraz norweskiego Statoil.
Tematem rozmów było wspólne stanowisko przemysłu ropy i gazu w globalnych negocjacjach o zmianach klimatu. Według dotychczasowych wstępnych negocjacji w ramach ONZ, nowe światowe porozumienie, które miałoby być przyjęte w Paryżu może zmusić przemysł naftowy i wydobywczy do zupełnej rezygnacji z wydobycia ropy, gazu i węgla, wartych setki miliardów dolarów.
Sektor paliw kopalnych w ostatnich miesiącach stał się celem ostrej krytyki za to, że jest „producentem surowców dających największą emisję CO2. Dlatego obrońcy klimatu powszechnie żądają zupełnego wycofania inwestycji w paliwa kopalne. Przedstawiciel Totalu podkreślił, że ten koncern coraz bardziej jest zainteresowany wydobyciem i sprzedażą gazu, a reprezentanci koncernu Shell przekonywali, że przemysł naftowy powinien zacząć pełnić aktywną rolę w globalnej debacie o zmianach klimatu ziemi i przedstawić w tej debacie uzgodnione stanowisko.