Jaką rolę miałby odgrywać Centralny Port Komunikacyjny w Europie? Kto go sfinansuje? Na Kongresie Rynku Lotniczego opowiadała o tym adwokat Marta Fredrych z firmy Baker McKenzie.
Wyzwania dla CPK
– Zaprojektowanie i budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego nie będzie dużym problemem – trudniejsze będzie uczynienie z niego hubu przesiadkowego o znaczeniu kontynentalnym. Zagraniczne przykłady podobnych inwestycji pokazują, że takie lotniska obsługują przede wszystkim loty lokalne. Powinno być ono zlokalizowane maksymalnie 30 minut drogi z centrum Warszawy i Łodzi, by ułatwić dojazd dla pracowników – powiedziała Fredrych i dodała, że potrzebny będzie też silny przewoźnik bazowy – miałyby nim zostać PLL LOT. – CPK miałby być hubem średniej wielkości, jak Oslo czy Monachium. Projekt ten powinien być apolityczny i dopuścić działalność linii niskobudżetowych, dostosowując infrastrukturę do ich potrzeb – mówiła.
Fredrych podkreśliła, że kluczowe będzie wybranie odpowiedniego modelu finansowania i realizacji projektu. – Wybierając model, najpierw powinno się przypisać konkretne ryzyka podmiotom, które będą nim najlepiej zarządzać. Kolejne pytaniem jest, kto za to zapłaci. Najprostsze wydaje się finansowanie z budżetu, ale pomoc banków mogłaby okazać się tańsza, a instytucje finansowe mogłyby pomóc wybrać bardziej doświadczonych partnerów. Ponadto zaangażowanie podmiotów prywatnych w finansowanie zwiększa prawdopodobieństwo powodzenia projektu – powiedziała.