Jak przekazał premier Donald Tusk 18 września, państwo przez rok weźmie na siebie spłatę kredytów mieszkaniowych zaciągniętych przez powodzian Jest to odpowiedź na kontrowersje wokół tej formy pomocy. Media i komentatorzy zwracali uwagę, że wcześniej zapowiedziane oprocentowanie kredytów dla powodzian to żerowanie na ludziach dotkniętych tragedią.
Reakcja premiera to efekt medialnego zainteresowania kredytami dla powodzian ogłoszonymi przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Jak poinformowała 16 września Paulina Hennig-Kloska na ten cel zabezpieczone zostało 100 milionów złotych, które mają zostać rozdystrybuowane w formie kredytów niskooprocentowanych między 1,5 procent a 2,5 procent. Po tej informacji na rząd spadła krytyka ze strony mediów i przedstawicieli organizacji. Podkreślano, że to forma zarabiania na ludziach, którzy w powodzi stracili majątki swego życia.
Umorzenie na 12 miesięcy
Powodzianie, którzy skorzystają z kredytu według słów premiera przez pierwsze 12 miesięcy będą zwolnieni z płacenia. Zrobi to za nich państwo. – Będziemy spłacali przez 12 miesięcy raty kredytu – my jako państwo, poprzez Fundusz Wsparcia Kredytobiorców – dodał premier
W sprawie kredytów głos zabrał również minister finansów Andrzej Domański – Umorzenia nie będzie zależne od wysokości raty kredytu, a udzielone wsparcie nie będzie podlegało zwrotowi. Dodał również, że jest po rozmowie z prezesami prezesem Związku Banków Polskich i największych polskich instytucji finansowych w tej kwestii.
Wsparcie rządu
Poza linią kredytową, w akcję pomocy włączył się również Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta. Ma on rozpocząć w całej Polsce kontrole dotyczące wzrostu cen na towary i artykuły potrzebne powodzianom. Jest to odpowiedź na znaczne wzrosty w niektórych częściach kraju.
Z kolei w odpowiedzi na pojawiające się doniesienia o działaniach dezinformacyjnych Rosji, Agencja Bezpieczeństwa Narodowego podejmie działania, aby temu zapobiec. Taka zapowiedź padła z ust premiera.
Wszyscy powodzianie mogą również liczyć na jednorazową bezzwrotną pomoc doraźną. – Jeszcze raz o pomocy: każdy poszkodowany przez powódź ma prawo do natychmiastowej pomocy doraźnej 10 tys., na remont do 100 tys., na odbudowę domu do 200 tys. BEZZWROTNIE. Możliwe będą także inne formy pomocy. Kto kłamie w tej sprawie, szkodzi powodzianom, nie rządowi – napisał w mediach społecznościowych Tusk. Na ten cel przeznaczone jest miliard złotych. Aby ubiegać się o taką pomoc należy złożyć wniosek internetowo lub elektronicznie.
Zasiłek ten jednak wypłacany będzie tylko osób, których remontu i odbudowa domostwa oszacowano na co najmniej 5 procent wartości.
Podniesiona została również kwota pomocy doraźnej z 6 do 8 tysięcy. Poszkodowani mogą otrzymać również 2 tysiące z zasiłku powodziowego zgodnie z ustawą z 2011 roku. o szczególnych rozwiązaniach związanych z usuwaniem skutków powodzi. Zasiłek jest przyznawany niezależnie od dochodów rodziny lub osoby samotnie gospodarującej.
Piotr Brzyski