Chiński gigant odzieżowy SHEIN ogłosił w mediach społecznościowych plany otwarcia showroomów na kampusach uczelni w Warszawie, Wrocławiu, Poznaniu, Katowicach i Krakowie. Protesty studentów oraz brak zgody ze strony władz uczelni doprowadziły do odwołania większości wydarzeń.
Krytyka wobec działań firmy SHEIN koncentrowała się głównie na zarzutach dotyczących etyki pracy, ochrony środowiska oraz negatywnego wpływu nadprodukcji na klimat.
SHEIN, marka oferująca ubrania w przystępnych cenach, od dawna wzbudza kontrowersje. Krytycy wskazują na nadprodukcję odzieży oraz wykorzystanie taniej siły roboczej, co – w połączeniu z zarzutami dotyczącymi wprowadzania na rynek produktów zawierających szkodliwe substancje – wywołało stanowczy sprzeciw społeczności akademickiej.
Uczelnie i organizacje studenckie sprzeciwiły się współpracy z marką, argumentując, że działalność SHEIN nie jest zgodna ze standardami etycznymi.
Studenci i uczelnie przeciwko SHEIN
Rektor Politechniki Śląskiej, prof. Marek Pawełczyk, stanowczo zaprzeczył, jakoby uczelnia miała jakiekolwiek plany współpracy z SHEIN, mimo że firma próbowała wynająć teren kampusu w Gliwicach. W oświadczeniu podkreślił, że „Politechnika stanowczo odcina się od jej praktyk”. Również Urząd Miasta Gliwice odrzucił wniosek firmy o dzierżawę terenu miejskiego na potrzeby promocji.
Podobnie wypowiedziały się także inne uczelnie. Akademia Wychowania Fizycznego we Wrocławiu oraz Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu nie wyraziły zgody na organizację wydarzenia, uwzględniając apele studentów o wstrzymanie współpracy.
Studenci UAM zaznaczyli, że praktyki SHEIN są sprzeczne z etyką pracy, a działalność marki stanowi zagrożenie dla środowiska. Uniwersytet Jagielloński również odwołał showroom po interwencji Zarządu Samorządu Studentów, który podkreślił, że działania SHEIN są niezgodne z etycznymi standardami uczelni.
Jedynym kampusem, na którym odbyło się wydarzenie, była Akademia Wychowania Fizycznego w Warszawie. 21 października studenci mieli tam okazję zapoznać się z nową kolekcją SHEIN i skorzystać z usług makijażystek współpracujących z marką.
SHEIN pod presją międzynarodową
Problemem, który trwale obciąża wizerunek SHEIN, są zarzuty dotyczące warunków pracy w jej łańcuchu dostaw. W raporcie firmy na temat zrównoważonego rozwoju przyznano, że w zeszłym roku wykryto przypadki pracy dzieci oraz nieprzestrzegania minimalnych standardów płacowych w fabrykach produkujących dla SHEIN.
Te działania wzbudziły obawy rządów i organizacji na całym świecie. Dochodzenie szwajcarskiej organizacji Public Eye wykazało, że pracownicy fabryk współpracujących z SHEIN rutynowo pracują ponad 70 godzin tygodniowo. Pojawiły się również zarzuty dotyczące przymusowej pracy w regionie ujgurskim w Chinach.
W ostatnich miesiącach kraje Unii Europejskiej, w tym Polska, zwróciły się do Komisji Europejskiej o uregulowanie działalności chińskich platform sprzedażowych, takich jak SHEIN, które oferują produkty niezgodne z unijnymi normami.
Wiceminister rozwoju Ignacy Niemczycki wyraził zaniepokojenie z powodu wykrycia szkodliwych substancji w produktach sprzedawanych przez SHEIN, podkreślając konieczność ochrony rynku europejskiego przed tego typu praktykami.
Mimo licznych kontrowersji SHEIN cieszy się w Polsce ogromną popularnością. Według danych Gemius Mediapanel w styczniu 2024 roku aplikacja i portal SHEIN miały ponad 6 milionów aktywnych użytkowników w Polsce, co stawia platformę w czołówce najczęściej wykorzystywanych przez polskich konsumentów marketplace’ów.
