– Zerwanie negocjacji w niczym nie pomoże, kara nałożona przez TSUE jest cały czas naliczana, a porozumienie z Czechami pozwoli, w najbardziej optymistycznym scenariuszu, nie płacić tej kary. Jest o co walczyć. Czesi mieli pewien haczyk, na który nas złapali: Polacy zmienili koncesję wydobywczą w sposób niezgodny z prawem unijnym – powiedział redaktor naczelny BiznesAlert.pl Wojciech Jakóbik w Polskim Radio 24.
– Czesi mieli pewien haczyk, na który nas złapali: Polacy zmienili koncesję wydobywczą w sposób niezgodny z prawem UE, Czesi się tego uczepili i mogą nas teraz ciągać po sądach. Gdyby nie to, sytuacja KWB Turów nie różniłaby się od sytuacji innych odkrywek w regionie, których jest pełno po stronie niemieckiej czy czeskiej – zaznaczył Jakóbik w rozmowie z Polskim Radio 24.
Podkreślił, że nie doszło do porozumienia, na które liczyli Polacy. – Miejmy nadzieję, że do niego dojdzie, bo presja rośnie. Zerwanie negocjacji w niczym nie pomoże, kara nałożona przez TSUE jest cały czas naliczana, a porozumienie z Czechami pozwoli w najbardziej optymistycznym scenariuszu nie płacić tej kary. Jest o co walczyć – ocenił.
– Gdybyśmy porozumieli się wcześniej, to nie trzeba by płacić w ogóle. Polacy i Czesi poszli na starcie w TSUE. Czesi mieli pewien haczyk, na który nas złapali: Polacy zmienili koncesję wydobywczą w sposób niezgodny z prawem UE, Czesi się tego uczepili i mogą nas teraz ciągać po sądach. Gdyby nie to, to sytuacja KWB Turów nie różniłaby się od sytuacji innych odkrywek w regionie, których jest pełno po stronie niemieckiej, czy czeskiej. To także jest wydobycie, którego Polacy będą się przyglądać – powiedział. Dodał, że warto porozumieć się z Czechami i odpowiedzieć na uzasadnione obawy o środowisko.
Opracowała Gabriela Cydejko
Kurtyka: Negocjacje ws. Turowa zostały zerwane przez eskalację czeskich żądań