– Ukraina potrzebuje broni, zwłaszcza przeciwlotniczej, środków rozpoznania i łączności. Jest pewnym paradoksem, że separatyści mają przewagę technologiczną nad regularną armią ukraińską. Oczywiście wiemy dlaczego – tam działa armia rosyjska – stwierdził Stanisław Koziej 7 lutego br. w programie „Studio Wschód” w TVP Info.
– Rosjanie przewagę operacyjną przekuwają na swobodę działania politycznego, czego przykładem jest takie a nie inne realizowanie postanowień mińskich – mówił minister.
Pytany o dystansowanie się Zachodu od pomocy militarnej dla Ukrainy szef BBN stwierdzał: – Europa Zachodnia myśli w kategoriach racjonalnych, co jest właściwe dla jej kultury. Tymczasem im bardziej na wschód, tym bardziej rządzą emocje. Liczenie na to że słabsi Ukraińcy poddadzą się silniejszej Rosji i to zakończy konflikt, jest błędnym myśleniem. Szansą na zmitygowanie zamiarów Rosji jest silniejsza Ukraina. To jest sposób na rozwiązanie konfliktu.
W kontekście rozmów kanclerz Niemiec oraz prezydenta Francji w Moskwie szef BBN mówił: – Należy rozmawiać, ale bez większych złudzeń. Ale jeżeli rezultatem rozmów będzie lepsze rozpoznanie intencji strony rosyjskiej, to też warto prowadzić taki dialog.
Szef BBN ponownie zwrócił przy tym uwagę na zupełnie różny sposób myślenia politycznego Zachodu oraz Rosji: – Dziwne, że Zachód przez wieki nie nauczył się rozróżniać wschodniej kultury od swojej. Nie nauczył się, że bardziej skuteczne są inne metody, niż te które stara się zazwyczaj stosować. Trzeba pamiętać też, że Rosja często podpisuje porozumienia, ale ich nie przestrzega. Przykładem jest porozumienie mińskie czy zawarte po wonie z Gruzją.
Kończąc minister S. Koziej odniósł się do pytania o sprzedaż broni Ukrainie przez Polskę: – Działamy w porozumieniu z Ukraińcami. Dostarczamy jej różne wyposażenie, a także umożliwiamy jej kupowanie uzbrojenia na bardzo korzystnych warunkach kredytowych. Jednak realną pomoc, może dostarczyć nie jedno państwo w wspólnota międzynarodowa. Miejmy nadzieje, że pojawi się taka wspólnota.
Źródło: BBN