Projekt budowy gazociągu Nord Stream 2 nosi wyłącznie komercyjny, a nie polityczny charakter – oznajmił w poniedziałek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, dodając, że próby powstrzymywania jego realizacji przeczą zasadom swobodnej konkurencji.
„Wiemy, że niektóre kraje nie zgadzają się (na realizację projektu – PAP). Ale ten projekt jest wyłącznie komercyjny, nie ma podłoża politycznego i w pewien sposób powstrzymywanie jego realizacji mogłoby naruszać zasady i normy swobodnej konkurencji” – oświadczył. Wcześniej w poniedziałek prezydent Ukrainy Petro Poroszenko poinformował, że władze w Kijowie tworzą w UE grupę na rzecz powstrzymania budowy gazociągu Nord Stream 2, z pomocą którego Rosja chce dostarczać gaz do Niemiec, omijając Ukrainę.
Budowa Nord Stream 2
Nord Stream 2 ma być gotowy pod koniec 2019 roku i wtedy też Rosja zamierza ograniczyć przesyłanie gazu rurociągami biegnącymi przez terytorium Ukrainy. Budowie Nord Stream 2 sprzeciwiają się Polska, kraje bałtyckie i Ukraina. Partnerami rosyjskiego Gazpromu w tym projekcie jest pięć zachodnich firm energetycznych: austriacka OMV, niemieckie BASF-Wintershall i Uniper (wydzielona z E.On), francuska Engie i brytyjsko-holenderska Royal Dutch Shell.
Budowa gazociągu rozpoczęła się 15 maja w Niemczech. Nord Stream 2 ma biec równolegle do uruchomionego w 2011 r. gazociągu Nord Stream. Rosyjski Gazprom zapowiada, że po wybudowaniu Nord Stream 2 tranzyt przez Ukrainę może być utrzymany w „pewnej skali”, przy czym strona ukraińska powinna uzasadnić „celowość ekonomiczną nowego kontraktu” tranzytowego.
Polska Agencja Prasowa