Niemiecka gospodarka znalazła się w stagnacji w drugim kwartale, co było najsłabszym wynikiem wśród głównych krajów strefy euro. Spadek dostaw rosyjskiego gazu oraz wzrost cen energii sprawia, iż przyszłość niemieckiej gospodarki maluje się w ciemnych kolorach. Kłopoty Niemiec nie były tak poważne od czasu kryzysu zadłużenia w strefie euro ponad dekadę temu.
Niemcy w głębokim kryzysie
Europejska Giełda Energii podała, że cena energii elektrycznej w Niemczech wzrosła do rekordowej ceny 502 euro za megawatogodzinę (MWh). Jako główne przyczyny tak wysokich cen wymienia się zwiększone koszty gazu przeznaczone do produkcji energii elektrycznej oraz przedłużającą się falę upałów. Poprzez spadek wód w rzekach barki dostawcze nie mogą transportować towarów do fabryk co może pozbawić niemiecki wzrost gospodarczy o 0.5 procent.
Zwiększone koszty gazu spowodowane są celowym zmniejszeniem przesyłu tego surowca gazociągiem Nord Stream 1, który szacuje się na 20 procent maksymalnej przepustowości. Rosyjski szantaż Putina doprowadził do zachwiania stabilności energetycznej nie jednego europejskiego państwa jednak to Niemcy od samego początku mają największy problem. Wygaszanie energii atomowej na rzecz gazowych inwestycji z Rosją nie wypalił i teraz Niemcy ponoszą koszty uzależnienia się od rosyjskich dostaw.
Gwałtowny wzrost cen energii spowodował wzrost kosztów importu dla Niemiec i innych krajów strefy euro, powodując wzrost deficytu sektora handlowego do 24,6 mld euro w czerwcu. Dla porównania w czerwcu poprzedniego roku była to nadwyżka w kwocie 17,2 mld euro. – Stały wysoki wzrost cen konsumpcyjnych i oczekiwane dodatkowe koszty ogrzewania oraz energii elektrycznej mają obecnie szczególnie negatywny wpływ na perspektywy sektorów gospodarki związanych z konsumentami – powiedział Michael Schröder, badacz ZEW.
Plan oszczędnościowy na najbliższą zimę
Już od dłuższego czasu władze w Niemczech powtarzają, że kraj musi zmniejszyć zużycie gazu o jedną piątą, aby uniknąć paraliżującego niedoboru tej zimy. Ministerstwo gospodarki nakazało również wszystkim firmom i władzom lokalnym obniżenie minimalnej temperatury w pomieszczeniach roboczych do 19C w okresie zimowym.
Ponadto niemieckich obywateli czeka podwyżka gazu. Od października użytkownicy gospodarstw domowych zapłacą więcej, po tym jak rząd ujawnił dodatkową opłatę w wysokości 2.4 euro za KWh.
Co prawda kraj osiągnął swój cel napełnienia magazynów gazu do trzech czwartych pojemności dwa tygodnie przed terminem. Jednakże cel osiągnięcia 95 procent stanu magazynowego do listopada będzie bardzo trudnym osiągnięciem ze względu na mocno wyszczuplone dostawy z Rosji.
Financial Times/Wojciech Gryczka
Kuffel: Kryzys energetyczny Niemiec może stanowić ryzyko w całej Europie