Kryzys uderzy w Rosję z czasem

30 sierpnia 2022, 15:30 Alert

Według analizy ekonomicznej przeprowadzonej przez Władisława Inozemcewa, obecny kryzys gospodarczy w Rosji wywołany sankcjami gospodarczymi ma cechy odróżniające go od poprzednich kryzysów gospodarczych m.in w 2009 i 2014-15 roku. 

Flaga Rosji. Źródło: freepik
Flaga Rosji. Źródło: freepik

Kryzys w Rosji

Głównym elementem różniącym kryzysy poprzednie od teraźniejszego jest inny wpływ szokowy na poszczególne segmenty gospodarki Rosji. Pierwszym elementem, który w obecnym kryzysie nie zaistniał w takim stopniu jak wcześniej jest deprecjacja rubla oraz spadek notowań giełdowych. Kurs rubla utrzymał się na poziomie sprzed wojny, natomiast kurs giełdowy spadł jedynie o 30 procent, względem 100 procent w 2014-2015 i aż 500 procent w 2008 i 2009 roku. To, co według Inozemcewa jest jednak najbardziej zaskakujące, to bilans płatniczy i handel zagraniczny.

Import spadł w pierwszych sześciu miesiącach 2022 roku o 6,55 procent podczas gdy w 2009 skurczył się o 37 procent, a w 2014-15 o 36 procent. Według analityka  w przeciwieństwie do poprzednich kryzysów, spadek importu jest obecnie spowodowany nie tylko spadkiem popytu, ale także ograniczeniami nałożonymi na niektóre towary, a ponadto zaprzestaniem importu komponentów i wyposażenia, które wcześniej były otrzymywane w ramach „handlu wewnątrz firm”.

Nieoczekiwanym czynnikiem okazała się sytuacja w eksporcie. Poza ropą naftową wszystkie główne produkty eksportowe zanotowały spadek eksportu. W okresie styczeń-lipiec eksport gazu spadł o 36 procent , stal i nawozy o prawie jedną trzecią, węgiel o 29 procent , a pszenica o 27 procent. Eksport ropy do Europy zanotował wzrost,  a ​​przychody z tytułu jej eksportu zagregowanej w drugim kwartale wzrosły o 20-35 procent w porównaniu do w analogicznym okresie ubiegłego roku. Pomimo spadku wolumenów eksportu gazu, przychody z tytułu eksportu wzrosły aż czterokrotnie.

W rezultacie, według Banku Rosji, nadwyżka w handlu towarami i usługami osiągnęła historycznie wysoki poziom w okresie od stycznia do lipca, wzrastając z 75,7 mld dolarów do 192,4 mld dolarów.

Pomimo tak wysokich przychodów, budżet Rosji po raz pierwszy przy cenie ropy przekraczającej ponad 100 dolarów notuje deficyt. Do lipca deficyt wyniósł 892 mld rubli (14,6 mld dolarów) a zważywszy na koszty wojny na Ukrainie, odbudowa potencjału militarnego, i odbudowa infrastruktury na terenach okupowanych, poziom deficytu będzie rósł.

Według Inozemcewa sytuacja gospodarcza Rosji będzie kształtować się następująco: – Obecna sytuacja dotknęła przede wszystkim konkretne sektory, których problemy będą ukrywane przez władze za ogólną statystyką makroekonomiczną. Spadek nie będzie zbyt dotkliwy dla prawie wszystkich branż i usług zorientowanych na konsumenta, a dochody do dyspozycji obywateli nie zmniejszą się tak gwałtownie jak PKB czy wskaźnik produkcji przemysłowej. W najtrudniejszej sytuacji będzie produkcja sprzętu, produkcja samochodów, inżynieria transportu, ropa i gaz, wydobycie węgla, obróbka drewna i transport towarowy. Degradacja tych sektorów będzie w dużej mierze maskowana dobrymi wynikami handlu zagranicznego i wysokimi wpływami eksportowymi do budżetu federalnego – tłumaczy analityk.

Według niego, gospodarka rosyjska pomimo pewnych sukcesów teraz, pogrąży się w kryzysie za dwa-trzy lata m.in. ze względu na konieczność realizacji importu równoległego, czyli z wykorzystaniem pośredników. To wpłynie na poziom cen na rynku wewnętrznym w Rosji i ostatecznie pogrzebie szansę na szybkie odbicie gospodarcze widziane w latach 2010 czy 2016, po wcześniejszych kryzysach.

RIDL/Mariusz Marszałkowski