EnergetykaGaz.Wszystko

Kuźmiuk: Jeśli w Europie chcą czegoś Niemcy, to się to po prostu realizuje

Nord Stream AG

KOMENTARZ

Zbigniew Kuźmiuk

Poseł Prawa i Sprawiedliwości

1. Europoseł Jacek Saryusz-Wolski opublikował na jednym z portali społecznościowych swoje pytanie do Komisji Europejskiej dotyczące budowy Nord Stream 2 i jej odpowiedź, z której niestety wynika, że nie zablokuje ona tej inwestycji.

Mimo tego, że komisarz ds. klimatu i energii Miguel Canete potwierdza wszystkie zastrzeżenia europosła dotyczące tego gazociągu (polityczny, a nie biznesowy charakter inwestycji, czy stworzenie możliwości rezygnacji przez Rosję z dotychczasowych tras przesyłu gazu do Europy Zachodniej między innymi przez Ukrainę i Polskę), to jednak milczy o możliwości zablokowania tej inwestycji.

Wprawdzie na końcu tej odpowiedzi komisarz Canete deklaruje, że już na początku tego roku Komisja przedstawi zestaw inicjatyw mających szczególne znaczenie dla bezpieczeństwa dostaw, przede wszystkim w odniesieniu do gazu ziemnego ale już wiadomo, że sprzeciwu wobec Nord Stream 2 nie będzie.

2. Przypomnijmy tylko, że na początku września podczas Wschodniego Forum Ekonomicznego we Władywostoku, Gazprom podpisał już umowę na budowę Gazociągu Północnego 2 aż z 5 zachodnimi koncernami.

Do wcześniejszych trzech, które podpisały czerwcowy list intencyjny, niemieckiego koncernu E.ON, austriackiego koncernu paliwowego OMV i brytyjsko – holenderskiego koncernu Shell, dołączyły niemiecki BASF i francuski Engie, a w wyniku realizacji umowy ma powstać spółka zajmująca się budową i późniejszą eksploatacją gazociągu, w której tak jak to rosyjska firma od zawsze praktykuje, będzie miała ona 51% udziałów, a pozostali udziałowcy pakiety mniejszościowe sumujące się do 49%.

Dwie nowe nitki wspomnianego gazociągu, będą miały przepustowość wynoszącą 55 mld m3 gazu i mają powstać do końca 2020 co oznacza, że czterema nitkami Gazociągu Północnego, Rosja będzie zdolna wyeksportować 110 mld m3.

W ten sposób do krajów Europy Zachodniej może być realizowane ponad 2/3 rosyjskiego eksportu gazu.

3. Przypomnijmy także, że na początku października w Parlamencie Europejskim odbyła się debata na temat budowy dwóch nowych nitek gazociągu pod nazwą Nord Stream 2, i jak się później okazało, była przede wszystkim robieniem dobrej miny do złej gry.

Została zorganizowana na wniosek największej frakcji w PE, Europejskiej Partii Ludowej (EPL), do której należą europosłowie Platformy i PSL-u.

Wprawdzie debacie nadano tytuł “Podwojenie przepustowości Gazociągu Północnego i skutki dla unii energetycznej i bezpieczeństwa dostaw” sugerujący, że nie mamy do czynienia z jakimś wyjątkowo niekorzystnym dla UE przedsięwzięciem, ale zdecydowana większość europosłów bardzo krytycznie mówiła o tej inwestycji.

Tak naprawdę z tego zgodnego chóru krytyków wyłamał się tylko przedstawiciel frakcji w której dominująca siłą jest Front Niepodległościowy Marie Le Pen, która jest znana z prorosyjskich sympatii.

4. Przebieg wspomnianej debaty i ówczesna wypowiedź komisarza ds. klimatu i energii Miguel Canete dawały nadzieję, że Komisja Europejska podejmie jednak działania blokujące inwestycję Nord Stream 2, a przynajmniej przypilnuje, żeby unijne prawo w zakresie ochrony środowiska, zamówień publicznych, wreszcie przepisy tzw. III pakietu energetycznego, miały zastosowanie do tej przecież przede wszystkim rosyjskiej inwestycji.

Ale skoro w tym przedsięwzięciu uczestniczą aż dwa duże niemieckie koncerny E.ON i BASF i dzieje się to zapewne przy przynajmniej przyzwoleniu niemieckiego rządu, to trudno sobie wyobrazić aby te firmy wyrzucały pieniądze w przysłowiowe błoto.

Unijne przepisy, przepisami ale skoro ta inwestycja jest dobra dla Niemiec, choć niedobra dla krajów nadbałtyckich, Polski, Słowacji i stowarzyszonej z UE Ukrainy, to zdaniem Niemców, musi być po prostu zrealizowana i niestety komisarz Canete w odpowiedzi dla europosła Saryusza-Wolskiego teraz to przyznaje.


Powiązane artykuły

Unia zmienia magazyny gazu. Czy obniży ceny w zimie?

Unia Europejska wprowadziła zmiany w przepisach dotyczących obowiązkowego napełniania magazynów gazu, umożliwiając państwom członkowskim większą elastyczność w realizacji tego celu....
Stacja ładowania Polenergia eMobility. Fot. Polenergia

Zielona energia nie jest przepustką do El Dorado operatorów ładowarek

Polenergia eMobility mimo wzrostu skali działalności nadal przynosi straty. Czy dlatego jej właściciel mrozi inwestycje, i chce ją sprzedać?

Gazprom zaciera ręce. Holandia pozwala mu odzyskać zamrożone aktywa

Sąd Okręgowy w Hadze uchylił nakaz zajęcia aktywów dwóch spółek kontrolowanych przez Gazprom. Rosyjski gigant energetyczny odzyskał swoje udziały z...

Udostępnij:

Facebook X X X