Minister środowiska Niemiec zamierza sprzeciwić się propozycji Komisji Europejskiej wpisania atomu do tak zwanej taksonomii, a tym samym umożliwienia finansowania go przez banki, pomimo braku odpowiedniej większości w Radzie UE. To ważne dla modelu finansowego atomu w Polsce. Nieoficjalnie można usłyszeć, że Niemcy odpuściły ten temat za zgodę na gaz, który mógłby pochodzić z Nord Stream 2.
Minister Steffi Lemke ogłosiła w telewizji ARD „stanowcze nie” dla propozycji przedstawionej przez Komisję w grudniu. Jednakże przyznała, że jej stanowisko nie jest wiążące prawnie. Rząd federalny Niemiec ma przedstawić własne stanowisko w sprawie taksonomii, ale Lemke przyznaje, że nie ma większości w Radzie Unii Europejskiej. Wśród zwolenników atomu są Polska i Francja pragnące budować nowe reaktory w celu stabilizowania dostaw energii w dobie transformacji ku źródłom odnawialnym.
– Głosowanie w tej sprawie w Radzie Unii Europejskiej odbędzie się tylko gdy będzie wystarczająca liczba państw członkowskich sprzeciwiających się tym zapisom – przyznała Lemke w Der Tagesspiegel. – Muszę w tej sprawie przyznać, że prawdopodobieństwo takiego rozwoju wypadków jest obecnie uważane za niewielkie – dodała. Poprzedniczka Lemke, minister środowiska z SPD Svenja Schulze, zgłosiła przed kryzysem energetycznym postulat denuklearyzacji Europy zakładający, że Niemcy będą się sprzeciwiać atomowi nie tylko u siebie, ale także w całej Unii Europejskiej.
Blokada propozycji Komisji wymagałaby sprzeciwu 20 z 27 państw unijnych reprezentujących co najmniej 65 procent populacji unijnej albo większości bezwzględnej w Parlamencie Europejskiej, których nie zgromadzi.
Nieoficjalnie można usłyszeć o kompromisie Niemiec ze zwolennikami atomu. Berlin zabiegał o utrzymanie gazu w taksonomii, ponieważ chce używać go do transformacji energetycznej zamiast energetyki jądrowej. Surowiec ma pochodzić w przyszłości ze spornego projektu Nord Stream 2 z Rosji.
Der Spiegel/Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Denuklearyzacja czy renuklearyzacja Europy? Rozstrzygnięcie z Polską w Trójkącie Weimarskim