icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Łaciak: Pogłoski o upadku USA przedwczesne

Rewolucja łupkowa sprawia, że prognozy upadku USA tracą aktualność. Z kolei dużo gorzej prezentuje się w tym kontekście przyszłość Rosji.

– Arabskie przebudzenie, atomo-wstręt zapoczątkowany w ojczyźnie Godzilli, a podchwycony w Niemczech, krymski blitzkrieg Putina powinny łączyć się mentalnie z niepokojami na rynku surowców energetycznych i restytucją dyskusji o bezpieczeństwo dostaw energii, a gdzieś w dalszej konsekwencji z obawami o wzrost cen – pisze Wojciech Łaciak dla Forbes.pl. – Jednak być może umyka nam coś, co u nas brzmi już anegdotycznie, a lekceważone być nie powinno. Tym czymś jest porzucona na pastwę zapomnienia rewolucja łupkowa. Produkcja ropy naftowej w USA wzrosła od 2008 roku o 60% do poziomu ponad 8 mln baryłek dziennie, a za kilka lat przekroczy 10 mln baryłek, co spowoduje prawdopodobnie pokonanie w wyścigu wydobywczym Arabii Saudyjskiej i Rosji. Wydobycie gazu ziemnego od 2010 roku wrosło o 25%. Bilans w handlu zagranicznym gazem w USA z minus 8 mld USD w 2013 roku prawdopodobnie sięgnie nadwyżki 14 mld USD w 2020 roku. Tradycyjny stosunek cen ropy i gazu na poziomie 7:1 zmienił się do 20:1. To powoduje, że eksport LNG z USA może stać się konkurencyjny dla eksportu z Kataru i Rosji, i stanie się problemem dla takich firm jak Gazprom.

Zdaniem autora tekstu widmo zmiany status quo w sektorach węglowodorów powoduje reakcję na Bliskim Wschodzie i w Rosji.

– W tym kontekście bieżące zachowanie Rosji należy potraktować jako ostatnie podrygi zagrożonej potęgi, próby reanimacji zimnej wojny i restytucji, moim zdaniem płonnej, rozkładu światowego sił pomiędzy Rosję, a USA. Siła rewolucji łupkowej jest niedoceniana, a jej implikacje już są widoczne – pisze.

– Coś, co wydawało się niemożliwe ponownie udało się właśnie w USA. Katastroficzne wizje gospodarki światowej, w tym USA jako czynnika wiodącego, ze względu na swą powszechność na razie mogą okazać się nieprawdziwe, a podtrzymanie koniunktury odradzającej się po kryzysie zapoczątkowanym upadkiem Lehman Brosthers, bardziej trwałe niż przypuszczamy – kwituje publicysta.

Źródło: Forbes.pl

Rewolucja łupkowa sprawia, że prognozy upadku USA tracą aktualność. Z kolei dużo gorzej prezentuje się w tym kontekście przyszłość Rosji.

– Arabskie przebudzenie, atomo-wstręt zapoczątkowany w ojczyźnie Godzilli, a podchwycony w Niemczech, krymski blitzkrieg Putina powinny łączyć się mentalnie z niepokojami na rynku surowców energetycznych i restytucją dyskusji o bezpieczeństwo dostaw energii, a gdzieś w dalszej konsekwencji z obawami o wzrost cen – pisze Wojciech Łaciak dla Forbes.pl. – Jednak być może umyka nam coś, co u nas brzmi już anegdotycznie, a lekceważone być nie powinno. Tym czymś jest porzucona na pastwę zapomnienia rewolucja łupkowa. Produkcja ropy naftowej w USA wzrosła od 2008 roku o 60% do poziomu ponad 8 mln baryłek dziennie, a za kilka lat przekroczy 10 mln baryłek, co spowoduje prawdopodobnie pokonanie w wyścigu wydobywczym Arabii Saudyjskiej i Rosji. Wydobycie gazu ziemnego od 2010 roku wrosło o 25%. Bilans w handlu zagranicznym gazem w USA z minus 8 mld USD w 2013 roku prawdopodobnie sięgnie nadwyżki 14 mld USD w 2020 roku. Tradycyjny stosunek cen ropy i gazu na poziomie 7:1 zmienił się do 20:1. To powoduje, że eksport LNG z USA może stać się konkurencyjny dla eksportu z Kataru i Rosji, i stanie się problemem dla takich firm jak Gazprom.

Zdaniem autora tekstu widmo zmiany status quo w sektorach węglowodorów powoduje reakcję na Bliskim Wschodzie i w Rosji.

– W tym kontekście bieżące zachowanie Rosji należy potraktować jako ostatnie podrygi zagrożonej potęgi, próby reanimacji zimnej wojny i restytucji, moim zdaniem płonnej, rozkładu światowego sił pomiędzy Rosję, a USA. Siła rewolucji łupkowej jest niedoceniana, a jej implikacje już są widoczne – pisze.

– Coś, co wydawało się niemożliwe ponownie udało się właśnie w USA. Katastroficzne wizje gospodarki światowej, w tym USA jako czynnika wiodącego, ze względu na swą powszechność na razie mogą okazać się nieprawdziwe, a podtrzymanie koniunktury odradzającej się po kryzysie zapoczątkowanym upadkiem Lehman Brosthers, bardziej trwałe niż przypuszczamy – kwituje publicysta.

Źródło: Forbes.pl

Najnowsze artykuły