Z 54 rozładowanych dotychczas dostaw do terminalu LNG w Świnoujściu 14 to wynik transakcji spotowych. Transakcje spotowe są elementem, który daje pewną elastyczność – powiedział Ireneusz Łazor, dyrektor biura PGNiG Supply & Trading w Londynie, podczas IV Konferencji Naukowej Bezpieczeństwo energetyczne – filary i perspektywa rozwoju” w Rzeszowie pod patronatem BiznesAlert.pl.
– Przygotowujemy się do pełnej optymalizacji portfela, który zacznie w pełni funkcjonować w momencie, kiedy rozpoczną się dostawy wynikające z długoterminowych kontraktów zawartych z amerykańskimi partnerami. Dwa z tych kontraktów dają nam pełną elastyczność, a więc to my będziemy decydowali, gdzie ten gaz trafi, a zaważy na tym cena – powiedział przedstawiciel PGNiG Supply & Trading w Londynie.
– W każdej transakcji spotowej główną przesłanką jej zawarcia jest cena. Zawsze jest ona najbardziej atrakcyjna w momencie zawierania transakcji. Transakcje spotowe mają charakter krótkoterminowy. Może nie trwają one podręcznikowe półtora dnia, ale półtora miesiąca to taki ich maksymalny horyzont – wyjaśnił Łazor. Dodał, że każdorazowo cena przy takich kontraktach może być wyrażona w wieloraki sposób. Jedną z możliwości jest podanie ceny wprost za daną objętość, wyrażonej w danej walucie. Kreuje to pewne ryzyka związane z czasem dostawy paliwa.
