Lewica, skupiająca przedstawicieli SLD, Wiosny i Lewicy Razem, w swoim programie dla Śląska chce położyć szczególny nacisk na ekologię. Jednym z założeń tworzącego się programu jest wspólne przekonanie, że transformacja energetyczna może być ogromną szansą dla Śląska.
O przygotowaniach do wspólnego startu w jesiennych wyborach mówili podczas wtorkowej konferencji prasowej w Katowicach przedstawiciele trzech ugrupowań, których liderzy w ubiegłym tygodniu porozumieli się w sprawie wspólnego bloku wyborczego pod szyldem Lewica. Formuła startu, kształt list wyborczych oraz główne założenia programowe są obecnie w trakcie uzgodnień.
„Na pewno na Śląsku będzie szczególny nacisk położony na ekologię, dlatego, że mamy problemy ze smogiem. Musimy pamiętać o tym, że jedne z najbardziej zanieczyszczonych miast w Polsce to są miasta śląskie. Chcemy wreszcie to odwrócić i zmienić wizerunek Śląska” – zadeklarowała wiceprezeska partii Wiosna Roberta Biedronia Gabriela Morawska-Stanecka.
„O Śląsku krąży w Polsce wiele stereotypów; stereotyp związany ze smogiem jest w jakimś sensie uzasadniony, ale są też różne inne fałszywe stereotypy i my to chcemy odwrócić” – dodała wiceprezes.
Jeden z liderów śląskich struktur Lewicy Razem Maciej Konieczny zapowiedział, że program wyborczy Lewicy – także w części dotyczącej Śląska – będzie ogłoszony niebawem. Ocenił, że przedstawiciele trzech tworzących Lewicę ugrupowań są zgodni w postrzeganiu transformacji energetycznej w kategoriach szansy dla regionu.
„Jedno jest pewne: my chcemy wszyscy traktować transformację energetyczną jako ogromną szansę dla Śląska. Nie jako coś, co ktoś nam narzuca, co trzeba zrobić, ale coś, co spowoduje, że możemy być tak naprawdę w awangardzie Europy i świata jeżeli chodzi o nową zieloną gospodarkę. Mało który region – jak Śląsk z naszymi przemysłowymi tradycjami, z naszą fantastyczną doświadczoną kadrą techniczną i pracownikami – nadaje się do tego, żeby do przodu ruszyć. My traktujemy to jako szansę, a co do szczegółów, to dogadamy się” – powiedział Konieczny.
Przedstawiciel śląskiego SLD, wiceprezydent Katowic Jerzy Woźniak, wskazał, że w samych Katowicach powstało 30 tys. miejsc pracy w branży IT, co potwierdza, że jest alternatywa dla miejsc pracy w tradycyjnych przemysłach. „Oczywiście jest kwestia całej gospodarki energetycznej” – zastrzegł Woźniak, potwierdzając, że w rozmowach programowych Lewica musi wypracować wspólne stanowisko w tej sprawie.
„Strategia energetyczna to jest całokształt; to nie tylko likwidacja kopalń – to całokształt działań w celu poprawienia bilansu energetycznego Polski. Dotychczas przez wiele, wiele lat, żaden rząd niestety nie stworzył takiej długoterminowej strategii” – oceniła Morawska-Stanecka. Jej zdaniem, gdyby stworzono taką strategię, „bylibyśmy dzisiaj już w innym miejscu”.
Przedstawiciele Lewicy podkreślali znaczenie wartości, którymi chcą się kierować. „To m.in. szacunek dla innych ludzi, dla innych poglądów, szacunek dla pracy ludzkiej, szeroko rozumiana sprawiedliwość społeczna – to są te cechy, które nas charakteryzują, i z którymi chcemy także iść do parlamentu, by móc je przełożyć na szczebel polityki centralnej” – podsumował Woźniak.
„Lewica zawsze wygrywała wówczas, kiedy była zjednoczona” – oceniła Morawska-Stanecka, według której trzy lewicowe ugrupowania łączą przede wszystkim wspólne wartości: wolność, równość, prawa i godność człowieka. Jak mówiła, rząd nie radzi sobie z problemem dyskryminacji i łamania praw człowieka, stąd obywatele są zmuszeni wychodzić na ulicę w różnych sprawach. „Jeżeli rząd sobie nie radzi, to po prostu musimy go zmienić. I to państwu obiecujemy” – zadeklarowała wiceprezeska partii Wiosna.
Maciej Konieczny z Lewicy Razem zapewnił, że w parlamencie Lewica będzie upominać się zarówno np. o mniejszości seksualne, gejów i lesbijki, jak i „o górników z Piekar czy Bobrka, którzy teraz walczą o uczciwą ewidencję czasu pracy”. „Wszystko to jest ta sama walka – o równe, podmiotowe traktowanie człowieka w Polsce” – powiedział Konieczny.
Polska Agencja Prasowa