Kraje G7 chcą nałożyć cenę maksymalną rosyjskiej ropy, aby uniemożliwić globalny transport surowca i produktów naftowych. – Limit cenowy zapewni kupującym możliwość uzyskania lepszych cen – powiedział przedstawiciel departamentu skarbu USA.
Państwa zgodziły się, by przyjąć regulacje w tej kwestii, zanim zacznie obowiązywać unijne embargo na morski import rosyjskiej ropy, który wejdzie w życie 5 grudnia 2022 roku. Ministrowie zapowiedzieli również wprowadzenie specjalnych mechanizmów, aby zapewnić, że efekty limitu nie odbiją się negatywnie na innych państwach.
USA prowadzą rozmowy z głównymi importerami rosyjskiej ropy
– Stany Zjednoczone prowadzą dialog z Chinami i Indiami, czyli dwoma głównymi importerami rosyjskiej ropy. Limit cen, którego szczegóły nie zostały jeszcze dopracowane, zostanie ustalony na poziomie, który będzie zachętą dla innych firm do produkcji. Intencją ograniczenia cen jest utrzymanie handlu rosyjską ropą, ale po niższych, bardziej atrakcyjnych cenach z punktu widzenia strony kupującej – powiedział Ben Harris, asystent sekretarza do spraw polityki gospodarczej w ministerstwie skarbu USA.
Zaplanowany podczas czerwcowego szczytu G7 w Niemczech mechanizm wprowadzenia limitu ceny rosyjskiej ropy opiera się na zakazie ubezpieczania transportu rosyjskiej ropy w cenie wyższej niż wyznaczony limit. Sukces tego projektu będzie w dużej mierze zależeć od tego, jak zachowają się główni nabywcy rosyjskiej ropy, czyli przede wszystkim Chiny i Indie.
Reuters/Wojciech Gryczka
USA przekonują, że cena maksymalna ropy z Rosji może się opłacać