icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

MSZ Litwy: Mińsk w sprawie elektrowni w Ostrowcu zmienia retorykę, ale działa tak samo

Rząd Białorusi zmienia retorykę w kwestii elektrowni jądrowej w Ostrowcu, ale postępuje bez zmian – ocenia minister spraw zagranicznych Litwy Linas Linkevičius w rozmowie z Polską Agencją Prasową (PAP).

Zaproszenie ekspertów

Linkevičius powiedział PAP, że podczas jego ostatniej wizyty w Mińsku usłyszał od przedstawicieli rządu Białorusi, że skoro jej sąsiedzi mają obawy, co do bezpieczeństwa elektrowni, to byłaby możliwość zaproszenia zespołu międzynarodowych ekspertów. Białorusini wcześniej twierdzili, że z Ostrowcem „wszystko jest w porządku” – dodał szef litewskiej dyplomacji.

Zaproszenie zagranicznych ekspertów to oczywiście dobry pomysł i dowód zmiany retoryki – ocenił. Ale – jak dodał – w samym projekcie niczego to nie zmienia.

– Zmienia się retoryka, ale postępowanie jeszcze nie. Tutaj nie widzimy żadnego postępu – powiedział Linkevičius. Dodał, że jeśli chodzi o opóźnienia projektu, to tylko potwierdzają one, że z budową „nie wszystko jest porządku”.

Zaznaczył, że Ostrowiec to w praktyce projekt rosyjski, rosyjska jest technologia i pieniądze. „Zmierza do utrzymania nas w rosyjskim obszarze synchronizacji sieci energetycznej. Państwa bałtyckie chcą zmienić synchronizację na zachodnią do 2025 r., ale Ostrowiec ewidentnie jest projektem, który ma nas w rosyjskim obszarze zatrzymać na dłużej” – podkreślił Linas Linkevičius.

Jego zdaniem, wokół przyszłości elektrowni istnieje mnóstwo wątpliwości oraz pytań bez odpowiedzi. – Jest kwestia ceny energii, która swoją drogą dalej nie wiadomo jaka będzie. Ale jest też czynnik polityczny i sprawa bezpieczeństwa dostaw, których nasi wschodni sąsiedzi w przeszłości używali – wskazał.

– Białorusini nie mają gdzie sprzedać prądu, a muszą spłacać rosyjski kredyt. Nie jestem do końca pewien, czy ostatnia zmiana warunków spłaty poprawia wyraźnie ich sytuację – dodał Linkevičius. – Nadal pozostaje jednak wiele pytań bez odpowiedzi, a jedyna pozytywna okoliczność to to, że zaczęliśmy rozmawiać – stwierdził.

Szef litewskiej dyplomacji zaznaczył, że spośród sąsiadów Litwy Polska wyróżnia się swoją jednoznaczną odmową zakupu energii elektrycznej z Ostrowca. – Nasi sąsiedzi podzielają nasze obawy co do standardów bezpieczeństwa w Ostrowcu, ale kiedy przychodzi do stwierdzenia, że nie kupią z niego prądu – tutaj sprawy przestają być tak jednoznaczne – powiedział.

Zaznaczył, że dyskusje z innymi państwami bałtyckimi w kwestii energii z Ostrowca są kontynuowane. Przypomniał jednocześnie, że prawo litewskie zabrania użycia infrastruktury energetycznej na potrzeby działania elektrowni w Ostrowcu. To też sygnał dla naszych sąsiadów – dodał Linkevičius.

Polska Agencja Prasowa/CIRE/Mariusz Marszałkowski

Rząd Białorusi zmienia retorykę w kwestii elektrowni jądrowej w Ostrowcu, ale postępuje bez zmian – ocenia minister spraw zagranicznych Litwy Linas Linkevičius w rozmowie z Polską Agencją Prasową (PAP).

Zaproszenie ekspertów

Linkevičius powiedział PAP, że podczas jego ostatniej wizyty w Mińsku usłyszał od przedstawicieli rządu Białorusi, że skoro jej sąsiedzi mają obawy, co do bezpieczeństwa elektrowni, to byłaby możliwość zaproszenia zespołu międzynarodowych ekspertów. Białorusini wcześniej twierdzili, że z Ostrowcem „wszystko jest w porządku” – dodał szef litewskiej dyplomacji.

Zaproszenie zagranicznych ekspertów to oczywiście dobry pomysł i dowód zmiany retoryki – ocenił. Ale – jak dodał – w samym projekcie niczego to nie zmienia.

– Zmienia się retoryka, ale postępowanie jeszcze nie. Tutaj nie widzimy żadnego postępu – powiedział Linkevičius. Dodał, że jeśli chodzi o opóźnienia projektu, to tylko potwierdzają one, że z budową „nie wszystko jest porządku”.

Zaznaczył, że Ostrowiec to w praktyce projekt rosyjski, rosyjska jest technologia i pieniądze. „Zmierza do utrzymania nas w rosyjskim obszarze synchronizacji sieci energetycznej. Państwa bałtyckie chcą zmienić synchronizację na zachodnią do 2025 r., ale Ostrowiec ewidentnie jest projektem, który ma nas w rosyjskim obszarze zatrzymać na dłużej” – podkreślił Linas Linkevičius.

Jego zdaniem, wokół przyszłości elektrowni istnieje mnóstwo wątpliwości oraz pytań bez odpowiedzi. – Jest kwestia ceny energii, która swoją drogą dalej nie wiadomo jaka będzie. Ale jest też czynnik polityczny i sprawa bezpieczeństwa dostaw, których nasi wschodni sąsiedzi w przeszłości używali – wskazał.

– Białorusini nie mają gdzie sprzedać prądu, a muszą spłacać rosyjski kredyt. Nie jestem do końca pewien, czy ostatnia zmiana warunków spłaty poprawia wyraźnie ich sytuację – dodał Linkevičius. – Nadal pozostaje jednak wiele pytań bez odpowiedzi, a jedyna pozytywna okoliczność to to, że zaczęliśmy rozmawiać – stwierdził.

Szef litewskiej dyplomacji zaznaczył, że spośród sąsiadów Litwy Polska wyróżnia się swoją jednoznaczną odmową zakupu energii elektrycznej z Ostrowca. – Nasi sąsiedzi podzielają nasze obawy co do standardów bezpieczeństwa w Ostrowcu, ale kiedy przychodzi do stwierdzenia, że nie kupią z niego prądu – tutaj sprawy przestają być tak jednoznaczne – powiedział.

Zaznaczył, że dyskusje z innymi państwami bałtyckimi w kwestii energii z Ostrowca są kontynuowane. Przypomniał jednocześnie, że prawo litewskie zabrania użycia infrastruktury energetycznej na potrzeby działania elektrowni w Ostrowcu. To też sygnał dla naszych sąsiadów – dodał Linkevičius.

Polska Agencja Prasowa/CIRE/Mariusz Marszałkowski

Najnowsze artykuły