Litgas, spółka zajmująca się obrotem gazu kierowana przez litewski państwowy koncern energetyczny Lietuvos Energija uzgodniła z norweskim koncernem Statoil model biznesowy rozwoju małotonażowego projektu LNG, która jest przedmiotem negocjacji w ciągu ostatnich 18 miesięcy. To szansa dla rozwoju rynku. Przykładem mogą być usługi, jak bunkrowanie statków LNG, które jest alternatywą dla tradycyjnego paliwa.
Zgodnie z nieoficjalnymi informacjami, w celu rozwoju współpracy Statoil i Litgas nie powołają wspólnego przedsiębiorstwa, co zostało ustalone wcześniej. Statoil ma zamiar sprzedawać LNG poprzez litewski terminal w Kłajpedzie, który będzie zaopatrywać w to paliwo statki oraz dostarczać je do mniejszych instalacji, które nie są w stanie przyjąć dostawy od dużych gazowców.
Opracowanie wspólnego małotonażowego projektu LNG zostało przewidziane w umowie podpisanej w 2014 roku. Wstępne porozumienie w sprawie utworzenia wspólnego przedsiębiorstwa została zawarte w lecie 2015 roku. Inną firmą, która planuje zaangażować się w małotonażowe LNG jest Bluse LNG – spółka należąca do Klaipedos Nafta i niemieckiej firmy Bomin LNG.
Statoil ugruntuje w ten sposób swoją pozycję na litewskim rynku. Jak podaje litewskie ministerstwo energetyki, w pierwszej połowie 2016 roku aż 73 proc. całkowitego zaopatrzenia Litwy w gaz ziemny stanowił skroplony surowiec (LNG) z Norwegii. Pozostałą część rynku zajęła rosyjska spółka Gazprom, która jeszcze niedawno dominowała na Litwie.
Polacy mają podobne plany
Prace nad uatrakcyjnieniem gazoportu w Polsce prowadzi także Gaz-System. Spółka rozważa dodatkowe usługi w postaci bunkrowania statków w samym w Świnoujściu oraz przeładunku na mniejsze jednostki. Ma to związek z potencjałem dynamicznego rozwoju rynku LNG.
Jak wynika z deklaracji prezesa polskiej spółki, Tomasza Stępnia, trwają także analizy nad rozbudową terminalu LNG. Możliwa jest rozbudowa do ponad 7,5 mld m. sześc. – powiedział prezes Stępień podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy. Jak dodał, rozbudowa do 7 mld m sześc może się odbyć nawet stosunkowo niewielkim nakładami.
Baltic Course/Wojciech Jakóbik/Bartłomiej Sawicki