icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Węgrzy mogą wybrać LNG przez Bułgarię z furtką dla Rosjan zamiast Polski

Trwają rozmowy o dostawach LNG przez Polskę na Węgry, ale Budapeszt nie próżnuje i rozmawia jednocześnie z Bułgarami. Polacy i Komisja Europejska apelują o to, by gaz nie pochodził z Rosji. Eksperci ostrzegają, że jest także możliwy reeksport gazu z Rosji przez Bułgarię.

Forum Ekonomiczne w Karpaczu było okazją do ogłoszenia rozmów polsko-węgierskich o dostawach gazu skroplonego przez drugi, pływający terminal LNG, który może stanąć w Zatoce Gdańskiej. Węgrzy mogliby skorzystać z drugiego obiektu tego typu, uzasadniając decyzję inwestycyjną Gaz-Systemu, operatora. Polacy zastrzegali jednak, że nie są zainteresowani importem LNG z Rosji na potrzeby Węgrów.

Tymczasem węgierski MVM podpisał memorandum o współpracy z bułgarskim odpowiednikiem Gaz-Systemu, czyli Bulgargazem, które zmierza do wspólnych działań na rynku LNG. MVM ma kontrakt długoterminowy z rosyjskim Gazpromem, ale mógłby skorzystać z pośrednictwa Bułgarów przy dostawach LNG z południa Europy na czele z Grecją mającą uruchomić własne FSRU w Aleksandropols w styczniu 2024 roku o przepustowości 5,5 mld m sześc. rocznie. Polacy chcą uruchomić FSRU w Zatoce Gdańskiej w okolicach 2028 roku. Ceremonia podpisania memorandum węgiersko-bułgarskiego została uświetniona obecnością prezydenta Bułgarii Rumena Radewa oraz premiera Węgier Wiktora Orbana.

Bulgargaz i MVM ustaliły, że gaz na potrzeby ich współpracy w Europie Środkowo-Wschodniej ma pochodzić spoza krajów objętych sankcjami, a zatem Rosji. Rosyjski Novatek kontynuuje dostawy gazu skroplonego do Europy Zachodniej pomimo inwazji Rosji na Ukrainie, prowokując apel Komisji Europejskiej i Polski w Warszawie o zaprzestanie importu tego typu. Ośrodek Central European Policy Analysis ostrzegał, że współpraca Bulgargazu z tureckim BOTAS na rzecz rozwoju dostaw z hubu gazowego w Turcji może być furtką do dostaw gazu rosyjskiego na swapie pomimo celu porzucenia dostaw rosyjskich do 2027 roku w programie unijnym REPowerEU. Komisja Europejska już się przygląda tej sprawie.

Upstream Online / Wojciech Jakóbik

Ostrzeżenie przed farbowanymi ropą i gazem z Rosji w Europie

Trwają rozmowy o dostawach LNG przez Polskę na Węgry, ale Budapeszt nie próżnuje i rozmawia jednocześnie z Bułgarami. Polacy i Komisja Europejska apelują o to, by gaz nie pochodził z Rosji. Eksperci ostrzegają, że jest także możliwy reeksport gazu z Rosji przez Bułgarię.

Forum Ekonomiczne w Karpaczu było okazją do ogłoszenia rozmów polsko-węgierskich o dostawach gazu skroplonego przez drugi, pływający terminal LNG, który może stanąć w Zatoce Gdańskiej. Węgrzy mogliby skorzystać z drugiego obiektu tego typu, uzasadniając decyzję inwestycyjną Gaz-Systemu, operatora. Polacy zastrzegali jednak, że nie są zainteresowani importem LNG z Rosji na potrzeby Węgrów.

Tymczasem węgierski MVM podpisał memorandum o współpracy z bułgarskim odpowiednikiem Gaz-Systemu, czyli Bulgargazem, które zmierza do wspólnych działań na rynku LNG. MVM ma kontrakt długoterminowy z rosyjskim Gazpromem, ale mógłby skorzystać z pośrednictwa Bułgarów przy dostawach LNG z południa Europy na czele z Grecją mającą uruchomić własne FSRU w Aleksandropols w styczniu 2024 roku o przepustowości 5,5 mld m sześc. rocznie. Polacy chcą uruchomić FSRU w Zatoce Gdańskiej w okolicach 2028 roku. Ceremonia podpisania memorandum węgiersko-bułgarskiego została uświetniona obecnością prezydenta Bułgarii Rumena Radewa oraz premiera Węgier Wiktora Orbana.

Bulgargaz i MVM ustaliły, że gaz na potrzeby ich współpracy w Europie Środkowo-Wschodniej ma pochodzić spoza krajów objętych sankcjami, a zatem Rosji. Rosyjski Novatek kontynuuje dostawy gazu skroplonego do Europy Zachodniej pomimo inwazji Rosji na Ukrainie, prowokując apel Komisji Europejskiej i Polski w Warszawie o zaprzestanie importu tego typu. Ośrodek Central European Policy Analysis ostrzegał, że współpraca Bulgargazu z tureckim BOTAS na rzecz rozwoju dostaw z hubu gazowego w Turcji może być furtką do dostaw gazu rosyjskiego na swapie pomimo celu porzucenia dostaw rosyjskich do 2027 roku w programie unijnym REPowerEU. Komisja Europejska już się przygląda tej sprawie.

Upstream Online / Wojciech Jakóbik

Ostrzeżenie przed farbowanymi ropą i gazem z Rosji w Europie

Najnowsze artykuły