(Natural Gas Europe/Wojciech Jakóbik)
Operator ukraińskich gazociągów chce zaoferować Europejczykom do 14 mld m3 pojemności do magazynowania gazu w cenie w wysokości jednej dziesiątej oferty w sąsiednich krajach – powiedział dyrektor wykonawczy firmy Siergij Makogon. Był gościem Środkowo-Europejskiego Kongresu Gazowego w Bratysławie.
Ukraińcy szukają inwestorów, którzy dofinansowaliby modernizację infrastruktury gazowej służącej do tranzytu i magazynowania surowca na terytorium ukraińskim. Przekonują, że szlak ukraiński pozostaje najtańszym i najbardziej godnym zaufania kierunkiem dostaw rosyjskiego gazu do Europy. Pomimo braku zaniedbań po stronie ukraińskiej, Rosjanie twierdzą, że dostawy tym szlakiem są ryzykowne. Zamierzają zmniejszyć ryzyko poprzez zwiększenie dostaw przez Morze Bałtyckie przy wykorzystaniu gazociągu Nord Stream 2. Komisja Europejska stoi na stanowisku, że ustabilizowanie dostaw przez Ukrainę jest najtańsze i kluczowe dla utrzymania stabilizacji politycznej nad Dnieprem, ze względu na zależność ukraińskiego budżetu od zysków z opłat tranzytowych. Kijów wyszedł z ideą Wschodnio-Europejskiego Hubu Gazowego, który pozwoliłby na stworzenie płynnego rynku gazu na granicach polsko-ukraińskiej, słowacko-ukraińskiej i węgiersko-ukraińskiej. Narzędziem jego budowy miałoby być wykorzystanie ukraińskich magazynów.
Makogon wylicza, że sąsiedzi Ukrainy są zainteresowani wykorzystaniem 3,5 mld m3 przepustowości jej magazynów, ale do wykorzystania jest w sumie 14 mld m3. Cena ma wynosić 0,40 euro za megawatogodzinę na cykl. Wolne moce są dostępne, ponieważ rosyjski Gazprom postanowił zrezygnować z ich wykorzystywania. Każdej zimy Naftogaz zapełnia surowcem około 17 mld m3 z dostępnej przepustowości (w celu ustabilizowania tranzytu odpowiednim ciśnieniem i zgromadzenia zapasów), a pozostałe 14 mld m3 udostępnia potencjalnym klientom. Po wdrożeniu trzeciego pakietu energetycznego rozdziela przepustowość w drodze aukcji.
Również Polacy mogliby skorzystać z mocy magazynowych na Ukrainie, jeżeli krajowe okazałyby się niewystarczające. Współpraca polsko-ukraińska w sektorze gazowym to ciekawa perspektywa z punktu widzenia terminala LNG w Świnoujściu, który mógłby być dla Kijowa kolejnym źródłem alternatywnych dostaw. Zwiększone zamówienia w gazoporcie poprawiłyby jego rentowność.