icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Lotos szuka nowych złóż

Grupa Lotos szuka nowych, opłacalnych złóż, bo te, które posiada w Norwegii, się wyczerpują. Nie weźmie jednak każdej oferty i czeka na okazję.

W Warszawie odbyła się konferencja prasowa Grupy Lotos poświęcona wynikom finansowym za 9 miesięcy i trzeci kwartał 2017 roku. Spółka chwali się rekordami. Obecni byli prezes Marcin Jastrzębski, wiceprezes ds. rozwoju Mateusz Bonca i wiceprezes ds. wydobycia Jarosław Kawula.

Nowe złoża za granicą

– Nie chcę abyśmy do tej sytuacji się przyzwyczajali, bo to się zmieni ze względu na inwestycje – przyznał prezes Jastrzębski. Mówił, że spółka chciała wypełnić lukę paliwową.

– Nie mamy komfortu w segmencie wydobywczym. Nasze złoża się kurczą. Usilnie pracujemy nad tym, aby pozyskać złoża w fazie produkcyjnej. Chcemy to zrobić roztropnie. Nie bierzemy każdej pojawiającej się okazji – powiedział prezes spółki.

– Jeśli chodzi o złoża norweskie, to jest to produkcja spadkowa – przyznał Jastrzębski. Jednak koszty wydobycia to 27 dolarów za baryłkę w Polsce, a 7 w Norwegii i około 11 dolarów za baryłkę na Litwie – Strategia zawierania sojuszy z wielkimi graczami jak Statoil była dobrym kierunkiem.

– Mam nadzieję, że to ostatnia konferencja, na której informuję, że produkcja spada – zadeklarował jednak Jastrzębski w kontekście planów nabycia nowych złóż. – Możliwa jest tylko akwizycja i wejście na brytyjską część Morza Północnego – dodał.

Wyniki

Grupa Lotos wypracowała w III kw. 2017 r. 783,3 mln zł EBITDA w segmencie produkcji i handlu wobec 567,4 mln zł w analogicznym okresie ubiegłego roku – podała spółka w raporcie kwartalnym.

EBITDA segmentu wydobywczego wzrosła do 168,1 mln zł ze 103,8 mln zł rok wcześniej.

Grupa Lotos szuka nowych, opłacalnych złóż, bo te, które posiada w Norwegii, się wyczerpują. Nie weźmie jednak każdej oferty i czeka na okazję.

W Warszawie odbyła się konferencja prasowa Grupy Lotos poświęcona wynikom finansowym za 9 miesięcy i trzeci kwartał 2017 roku. Spółka chwali się rekordami. Obecni byli prezes Marcin Jastrzębski, wiceprezes ds. rozwoju Mateusz Bonca i wiceprezes ds. wydobycia Jarosław Kawula.

Nowe złoża za granicą

– Nie chcę abyśmy do tej sytuacji się przyzwyczajali, bo to się zmieni ze względu na inwestycje – przyznał prezes Jastrzębski. Mówił, że spółka chciała wypełnić lukę paliwową.

– Nie mamy komfortu w segmencie wydobywczym. Nasze złoża się kurczą. Usilnie pracujemy nad tym, aby pozyskać złoża w fazie produkcyjnej. Chcemy to zrobić roztropnie. Nie bierzemy każdej pojawiającej się okazji – powiedział prezes spółki.

– Jeśli chodzi o złoża norweskie, to jest to produkcja spadkowa – przyznał Jastrzębski. Jednak koszty wydobycia to 27 dolarów za baryłkę w Polsce, a 7 w Norwegii i około 11 dolarów za baryłkę na Litwie – Strategia zawierania sojuszy z wielkimi graczami jak Statoil była dobrym kierunkiem.

– Mam nadzieję, że to ostatnia konferencja, na której informuję, że produkcja spada – zadeklarował jednak Jastrzębski w kontekście planów nabycia nowych złóż. – Możliwa jest tylko akwizycja i wejście na brytyjską część Morza Północnego – dodał.

Wyniki

Grupa Lotos wypracowała w III kw. 2017 r. 783,3 mln zł EBITDA w segmencie produkcji i handlu wobec 567,4 mln zł w analogicznym okresie ubiegłego roku – podała spółka w raporcie kwartalnym.

EBITDA segmentu wydobywczego wzrosła do 168,1 mln zł ze 103,8 mln zł rok wcześniej.

Najnowsze artykuły