[tt]Ceny ropy spadły do sześciotygodniowego minimum ze względu na rosnące oczekiwanie poluzowania porozumienia naftowego[/tt]. Tymczasem Iran grozi, że razem z Irakiem i Wenezuelą zawetuje pomysł Arabii Saudyjskiej i Rosji, który zakłada złagodzenie cięć wydobycia w państwach grupy OPEC+, które ma obniżyć rosnące ceny surowca. Do rozstrzygnięcia dojdzie na szczycie w Wiedniu 22-23 czerwca.
Arabia i Rosja oferują luzowanie porozumienia naftowego
[tt]Cena ropy naftowej spadła do minimum nie notowanego od sześciu tygodni[/tt]. W poniedziałek 18 czerwca o 6.00 czasu polskiego baryłka Brent kosztowała 72,75 dolarów, a WTI – 63,82 dolary. To różnicy cen między tymi mieszankami obawiają się Arabia i Rosja, które argumentują konieczność luzowania układu groźbą rozwoju wydobycia ropy łupkowej w USA wskutek wysokich cen surowca zwiększających rentowność takiej działalności.
OPEC podniósł w maju prognozy wzrostu wydobycia ropy w USA o 1,16 mln do 10,51 mln baryłek dziennie. To podwojenie wyniku z 2017 roku. Prognoza Międzynarodowej Agencji Energii jest jeszcze bardziej optymistyczna i zakłada wzrost do 10,8 mln baryłek w 2018 roku i 11,8 mln baryłek dziennie w 2019 roku. W tym okresie wzrost podaży ma się połączyć ze spadkiem zapotrzebowania na ropę, co przełoży się na wzrost zapasów wbrew oczekiwaniom OPEC, które redukuje wydobycie, by zdjąć nadwyżkę z rynku.
[tt]Arabia Saudyjska i Rosja zaoferują grupie OPEC+ podwyżkę wydobycia ropy naftowej o 1,5 mln baryłek w trzecim kwartale tego roku[/tt] – powiedział minister energetyki Rosji Aleksander Nowak po wizycie w Arabii. Potem strony mają zrewidować owoce luzowania układu. Nowak zdradził również, że [tt]Arabia i Rosja chcą bezterminowego przedłużenia porozumienia naftowego[/tt]. Miałoby to pozwolić na możliwość reakcji na zmiany na rynku w każdym momencie.
– Dwa dni temu na spotkaniu księcia koronnego Mohameda bin Salmana z prezydentem Putinem została podjęta jedna z historycznych decyzji, o przedłużeniu współpracy naszych krajów, tak zwanej grupy OPEC+, bezterminowo – zdradził Nowak agencji TASS.
Iran grozi wetem
Tymczasem Iran zapowiada, że razem z Irakiem i Wenezuelą, mogą zawetować luzowanie porozumienia naftowego[/tt]. – Trzej założyciele OPEC zablokują ten układ – zadeklarował przedstawiciel Iranu w OPEC Hossein Kazempour Ardebili w rozmowie z agencją Bloomberg. – [tt]Jeśli Królestwo Arabii Saudyjskiej i Rosja chcą podnieść wydobycie, wymagana jest jednomyślność[/tt]. Jeśli te dwa kraje chcą działać samodzielnie, naruszą porozumienie o współpracy – dodał. Porozumienie naftowe zostało zawarte w grudniu 2016 roku i zakłada redukcję wydobycia w państwach grupy OPEC+ o w sumie 1,8 mln baryłek dziennie z podziałem na kwoty. Wśród sygnatariuszy oprócz krajów kartelu naftowego OPEC znalazło się 12 państw spoza organizacji, jak Rosja.
Bloomberg podaje, że redukcja cięć mogłaby wynieść 1,5 mln baryłek dziennie według Rosji, a 500 tysięcy do 1 mln baryłek według Arabii Saudyjskiej. To pozwoliłoby usunąć lukę wydobycia spowodowaną kryzysem sektora w Wenezueli i przewidywanym powrotem sankcji wobec Iranu, który utrudni eksport ropy z tego kraju. Porozumienie naftowe zakładało redukcję o 1,8 mln baryłek dziennie, ale część krajów nie wywiązywała się z kwot. Wenezuela zanotowała spadek wydobycia o 700 tysięcy baryłek dziennie na początku 2017 roku i 1,4 mln baryłek w maju tego roku. Wydobycie w OPEC wyniosło w maju 31,9 mln baryłek wobec 32,73 mln baryłek zapisanych w układzie. Minister Nowak ocenił, że faktyczne cięcia w OPEC+ wynoszą przez to 2,7 mln baryłek na dzień. Oznacza to, że w razie wzrostu wydobycia o 1,5 mln baryłek, [tt]realny wzrost powyżej poziomu sprzed porozumienia naftowego wyniesie około [/tt]0,6 mln baryłek.
USA i MAE za luzowaniem porozumienia naftowego
Również [tt]USA opowiadają się za poluzowaniem porozumienia naftowego[/tt]. Prezydent Donald Trump po raz kolejny użył Twittera do apelu o redukcję cięć, która pozwoli obniżyć ceny ropy naftowej. Rozmówca Bloomberga z Iranu skrytykował tę postawę. – Wzywamy naszych braci w OPEC i Rosji, by nie ulegać Trumpowi, który obejmuje sankcjami dwóch założycieli OPEC, a także samą Rosję – powiedział Ardebili. – Jesteśmy suwerennymi krajami, które mają własne zobowiązania i wartości. Cały świat musi przeciwstawić się takiemu aroganckiemu podejściu – dodał.
[tt]Międzynarodowa Agencja Energii opowiedziała się za luzowaniem porozumienia naftowego[/tt]. Według niej problemy Iranu i Wenezueli mogą spowodować spadek eksportu ropy z tych krajów o 30 procent w przyszłym roku. Agencja przekonuje, że oznacza to konieczność zwiększenia sprzedaży przez pozostałe kraje OPEC. Zdaniem Ardebiliego wskaźniki fundamentalne na rynku nie uległy zmianie, a MAE „zbytnio się pospieszyło” z deklaracją, że jest inaczej. – Rynek jest wystarczająco zaopatrzony, a OPEC powinno przestrzegać własnego zobowiązania do końca roku. Jestem pewien, że wielu innych członków kartelu czuje i postępuje podobnie – zakończył.
Do rozstrzygnięcia dojdzie na spotkaniu OPEC+ w Wiedniu zaplanowanym na 22-23 czerwca.
Bloomberg/Wiedomosti/TASS/Kommiersant/Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Luzowanie porozumienia naftowego. Powrót wojny cenowej?