Zdaniem Piotra Maciążka z Defence24.pl ocenia, że polsko-litrwskie rozmowy zapowiedziane na najbliższe dni zostaną zdominowane przez temat połączenia gazowego między Polską a Litwą.
– Podczas swojego „ukraińskiego” tournée Donald Tusk na dłużej zatrzymał się także w Estonii, gdzie przeprowadził rozmowy z premierami państw bałtyckich. Oprócz Ukrainy politycy rozmawiali m.in. o kwestiach energetycznych. Jest wysoce prawdopodobne, że tematyka ta zdominuje również zapowiedziane właśnie dwustronne spotkanie szefów polskiego i litewskiego rządu – pisze Piotr Maciążek z Defence24.pl.
– W tym roku Litwa powinna zakończyć pełne wdrażanie trzeciego pakietu energetycznego UE i odzyskać kontrolę nad gazociągami przebiegającymi przez jej terytorium. Z jednej strony taki stan rzeczy umożliwi jej przystąpienie do budowy Gazociągu Polska-Litwa (nie będzie jej już blokował Gazprom, który zostanie usunięty z akcjonariatu operatora gazowego Amber Grid), z drugiej możliwe stanie się rozpoczęcie tłoczenia do lokalnej infrastruktury przesyłowej błękitnego paliwa z pływającej platformy regazyfikacyjnej w Kłajpedzie, która ma zostać oddana do użytku w grudniu. Jeszcze rok temu szef polskiej dyplomacji sugerował, że oba projekty wzajemnie się wykluczają, czy zdążył zmienić zdanie? – pyta autor tekstu.
Ponieważ powstanie litewskiego terminala LNG może ograniczać w jakimś stopniu polskie plany eksportu gazu na rynek bałtycki konieczne jest ponowne przeanalizowanie całego projektu. Spotkanie Tusk-Butkievicius byłoby dla takiej inicjatywy idealną okazją. Obie strony z pewnością zdają sobie z tego sprawę… – kończy Maciążek.
Źródło: Defence24.pl