icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Maciążek: Polacy powinni zostać w Możejkach

Orlen Lietuva to spółka powstała na skutek przejęcia rafinerii naftowej w Możejkach przez PKN Orlen w 2006 roku. Obiekt ma znaczenie geopolityczne i było impulsem do nawiązania bliższej współpracy energetycznej między Polską i Litwa. Projekt natrafił jednak na problemy, które ciągną się za nim do dzisiaj. Mimo to, spółka-córka PKN Orlen notuje dobre wyniki finansowe. Spółka jest liderem pod względem dochodów na Litwie. Zdaniem Piotra Maciążka z portalu Defence24.pl sytuacja Możejek jest dobra, a Polacy powinni dalej inwestować w projekt.

– Sprawa rozebranych torów oraz związanych z nimi zablokowanych dostaw do Możejek trafiła swego czasu do Komisji Europejskiej i Polacy dostają rekompensatę. Nie wiem jaka jest wysokość tego odszkodowania ale ono jest i w jakimś stopniu rekompensuje straty Możejek. Działania strony litewskiej dotyczące torów wynikały moim zdaniem z chęci ukierunkowania dostaw z rafinerii do własnego portu i czerpania z tego tytułu zysku na niekorzyść Łotwy – komentuje ekspert. – To chyba się uda, bo aby poprawić logistykę Orlen Lietuva powstał plan budowy rurociągu do Kłajpedy. Władze litewskie są obecnie w trudnej sytuacji finansowej, o czym świadczy zawieszenie projektu w Wisaginii i skomplikowane konsultacje w sprawie budowy terminalu LNG. Dlatego próbują przerzucić koszta budowy rury na Orlen – tłumaczy.

Zdaniem Maciążka polska spółka mimo wszystko opłaci tę inwestycję, ponieważ „zbyt wiele zainwestowała w Możejki”. – Należy dodać, że w tym momencie ten ograniczył straty finansowe i powoli staje się rentowny. Toczą się w tej sprawie właśnie rozmowy – podkreśla ekspert. Z tego powodu, według niego, Orlen Lietuva nie powinien rezygnować z rafinerii.

– Polacy muszą zostać w Możejkach. Sytuacja Białorusi jest tragiczna. Wszystko wskazuje na to, że Rosjanie przejmą ich rafinerie np. Naftan. Świadczy o tym wpisanie obiektów na listę prywatyzacyjną przez prezydenta Łukaszenkę. Rosjanom do szczęścia będzie brakowało Możejek – przekonuje Piotr Maciążek.

 

Orlen Lietuva to spółka powstała na skutek przejęcia rafinerii naftowej w Możejkach przez PKN Orlen w 2006 roku. Obiekt ma znaczenie geopolityczne i było impulsem do nawiązania bliższej współpracy energetycznej między Polską i Litwa. Projekt natrafił jednak na problemy, które ciągną się za nim do dzisiaj. Mimo to, spółka-córka PKN Orlen notuje dobre wyniki finansowe. Spółka jest liderem pod względem dochodów na Litwie. Zdaniem Piotra Maciążka z portalu Defence24.pl sytuacja Możejek jest dobra, a Polacy powinni dalej inwestować w projekt.

– Sprawa rozebranych torów oraz związanych z nimi zablokowanych dostaw do Możejek trafiła swego czasu do Komisji Europejskiej i Polacy dostają rekompensatę. Nie wiem jaka jest wysokość tego odszkodowania ale ono jest i w jakimś stopniu rekompensuje straty Możejek. Działania strony litewskiej dotyczące torów wynikały moim zdaniem z chęci ukierunkowania dostaw z rafinerii do własnego portu i czerpania z tego tytułu zysku na niekorzyść Łotwy – komentuje ekspert. – To chyba się uda, bo aby poprawić logistykę Orlen Lietuva powstał plan budowy rurociągu do Kłajpedy. Władze litewskie są obecnie w trudnej sytuacji finansowej, o czym świadczy zawieszenie projektu w Wisaginii i skomplikowane konsultacje w sprawie budowy terminalu LNG. Dlatego próbują przerzucić koszta budowy rury na Orlen – tłumaczy.

Zdaniem Maciążka polska spółka mimo wszystko opłaci tę inwestycję, ponieważ „zbyt wiele zainwestowała w Możejki”. – Należy dodać, że w tym momencie ten ograniczył straty finansowe i powoli staje się rentowny. Toczą się w tej sprawie właśnie rozmowy – podkreśla ekspert. Z tego powodu, według niego, Orlen Lietuva nie powinien rezygnować z rafinerii.

– Polacy muszą zostać w Możejkach. Sytuacja Białorusi jest tragiczna. Wszystko wskazuje na to, że Rosjanie przejmą ich rafinerie np. Naftan. Świadczy o tym wpisanie obiektów na listę prywatyzacyjną przez prezydenta Łukaszenkę. Rosjanom do szczęścia będzie brakowało Możejek – przekonuje Piotr Maciążek.

 

Najnowsze artykuły