Międzynarodowa Agencja Energetyczna (MAE) wezwała kraje członkowskie do wprowadzenia „środków nadzwyczajnych”, które umożliwią zmniejszenie popytu na ropę po rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Szef MAE Fatih Birol ostrzegł, że rynek znajduje się w sytuacji kryzysowej.
Fatih Birol zaznaczył, że w przyszłym miesiącu zabraknie do 2,5 mln baryłek dziennie z powodu wojny i bojkotu ropy rosyjskiej. MEA zaproponowała więc dziesięć środków mających zmniejszyć popyt o 2,7 mln baryłek dziennie w ciągu najbliższych czterech miesięcy, co według niej pomogłyby zrównoważyć potencjalne straty na rynku.
Wśród propozycji pojawił się pomysł wprowadzenia ograniczenia prędkości w ruchu drogowym i lotniczym.
– W wyniku przerażającej agresji Rosji na Ukrainę, świat może stanąć w obliczu największego szoku naftowego od dziesięcioleci – powiedział Birol. Wezwał kraje członkowskie MAE, takie jak Stany Zjednoczone, Japonia i Niemcy, do zmniejszenia popytu już teraz, aby uniknąć ryzyka kryzysu naftowego.
Financial Times/Jędrzej Stachura
#NapiszDoBA: Czy Europa powinna zrezygnować z rosyjskich paliw kopalnych?