Międzynarodowa Agencja Energetyczna spodziewa się bezprecedensowego światowego boomu na odnawialne źródła energii w wyniku wojny w Ukrainie. – W nadchodzących latach powstanie tyle nowych mocy, ile łącznie przez ostatnie 20 lat – powiedział dyrektor generalny MAE Fatih Birol w rozmowie z niemiecką gazetą Frankfurter Allgemeine Zeitung. Nigdy wcześniej MAE nie podwyższyła tak bardzo swoich prognoz dla energetyki odnawialnej, jak teraz.
Wojna w Ukrainie a rozwój OZE
Impuls ten spowoduje, że wiatr, słońce i inne formy energetyki odnawialnej wyprzedzą elektrownie węglowe jako największe na świecie źródło energii do 2025 roku, przewidują eksperci MAE. Z kolei wzrost produkcji energii z węgla w związku z obecnym kryzysem energetycznym jest zjawiskiem przejściowym. – W Europie Niemcy będą miały zdecydowanie największą ekspansję zielonej energii – powiedział Birol w rozmowie z FAZ.
MAE w swoim nowym raporcie opublikowanym we wtorek szacuje, że światowe moce w OZE prawie się podwoją w ciągu najbliższych pięciu lat. W sumie można spodziewać się wzrostu o około 2400 gigawatów, co odpowiada całej mocy zainstalowanej w Chinach. Jeśli uda się przezwyciężyć wąskie gardła w finansowaniu i opóźnienia regulacyjne, można osiągnąć nawet do 3000 gigawatów.
Do tej pory ekspansja energetyki wiatrowej i słonecznej była motywowana przede wszystkim ochroną klimatu. – Teraz bezpieczeństwo dostaw stało się najważniejszym motorem napędowym do promowania energetyki odnawialnej we własnym kraju, aby stać się mniej zależnym od importu energii – zaznaczył Birol.
Frankfurter Allgemeine Zeitung/Michał Perzyński
