Mafia paliwowa pokonana, wyzwania pozostały. O branży paliw w Krynicy (RELACJA)

6 września 2017, 17:12 Energetyka

Podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy odbył się panel „Wyzwania dla polskiego sektora paliwowego”, którego moderatorem był Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny portalu BiznesAlert.pl. Uczestnicy dyskusji rozmawiali m.in. o skutkach wprowadzenia pakietu paliwowego i walce z szarą strefą, a także o innowacjach i ich wpływie na rynek paliw.

fot. BiznesAlert.pl

Do budżetu wpłynęło dodatkowo 17,5 mld złotych

– Sektor paliwowy jest niezwykle ważny, ponieważ przynosi bardzo duże dochody do budżetu państwa. Dlatego musimy walczyć z patologiami. Od 2009 do 2015 roku budżet stracił przez nie 262 mld złotych – mówił Marian Banaś, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów.

Szara strefa w paliwach

Walka z szarą strefą (fot. KAS/MF)

Podkreślił, że jednym z głównych mankamentów był zły mechanizm wymiany informacji.

– Do 2016 roku wyłudzenia milionów złotych były traktowane jako wykroczenie, a nie przestępstwo. To świadczyło o pewnej patologii. Kontynuowanie tych działań prowadziłoby do znacznie bardziej negatywnych konsekwencji. Wraz z wprowadzeniem pakietu paliwowego wyłudzenie powyżej 10 mln zł zagrożone jest karą od pięciu lat wzwyż – mówił wiceminister.

Zaznaczył, że dzięki przeorientowaniu służb podatkowych udało się wytworzyć skuteczny mechanizm do zwalczania szarej strefy. Jego zdaniem podjęte zostały również działania legislacyjne. Wymienił wśród nich  m.in. pakiet paliwowy, energetyczny i przewozowy. To pozwoliło na pozyskanie dodatkowych środków do budżetu.

– Tylko w trakcie pierwszego półrocza 2017 roku do budżetu z tytułu VAT wpłynęło dodatkowe 17,5 mld złotych. Ponadto od kwietnia każdy samochód wjeżdżający musi być zarejestrowany. Wiemy, kto wjeżdża i z jakim ładunkiem. W przeciwnym wypadku grozi kara do 50 tys. złotych. Jeżeli proceder będzie się powtarzał to możemy odebrać koncesję – powiedział Banaś.

Według niego przełożyło się to wzrost legalnie przywożonych ładunków, co w konsekwencji spowodowało lepszą ściągalność podatku VAT.

– Mamy dużą wykrywalność, rozbiliśmy kilka grup przestępczych. Proceder dotyczył nie tylko paliw, ale i handlu odzieżą z Chin, elektroniką – mówił.

„Sektorem paliwowym kierowała mafia”

Głos zabrał także Maciej Małecki, Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

– Jest kilka obszarów, w których mafia paliwowa uderzała w polskie państwo. Rozmawiamy o twardych danych, pochodzących od Ministerstwa Finansów i spółek paliwowych. Potwierdzają one, że z miesiąca na miesiąc wzrasta zapotrzebowanie na legalne paliwo. To nie oznacza, że nagle zaczęliśmy jeździć więcej samochodami. Po prostu paliwo było obracane nielegalnie. Z jednej strony uderzono w państwo poprzez zmniejszenie wpływów podatkowych do budżetu. To uderzenie w uczciwych podatników. Zaburzano wolną konkurencję. Uczciwi przedsiębiorcy byli bez szans wobec szarej strefy. Rzecz dotyczy również bezpieczeństwa energetycznego. Jeżeli zapasy w polskich magazynach muszą wystarczyć na 90 dni normalnego funkcjonowania naszej gospodarki to oznacza, że nasza gospodarka była niedoszacowana o 30 proc. – mówił przedstawiciel Kancelarii Premiera.

Jako genezę szarej strefy w sektorze paliwowym wskazał 2011 rok, kiedy Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów ostrzegał o niedozwolonych ruchach cenowych. Według Małeckiego paliwo na stacjach PKN Orlen było w tej samie cenie bądź grosz droższe wobec cen hurtowych, do których dostęp mieli inni gracze. Wobec tego wielu przedsiębiorców uciekło w szarą strefę.

– Sektor paliw jest elementem wielkiej luki w VAT, która wybuchła w 2008 roku. W 2007 roku wynosiła 7 mld złotych rocznie. W 15 roku sięgnęła blisko 50 mld złotych. To siedmiokrotny wzrost. Przy czym jedną piątą mógł stanowić uszczerbek z powodu sektora paliwowego – przekonywał Małecki.

Jego zdaniem podjęte przez rząd Prawa i Sprawiedliwości działania legislacyjne spowodował, że „mafia paliwowa znajduje się w odwrocie” a na rynku „pojawiła się szansa na uczciwą konkurencję”.

Do skutków wspomnianych rozwiązań na działalność spółek odniósł się Paweł Stańczyk, Prezes Zarządu OLPP Sp. z o.o.

– Spowodowały, że wszyscy zaczęli grać drużynowo w walce z szarą strefą. Ta walka spowodowała, że obszar który nie został zagospodarowany przez szarą strefę to wspomniane pakiety dały impuls i wkroczyły na tę przestrzeń – powiedział.

Sektor naftowy: Pakiet paliwowy działa

Jego zdaniem od czasu wprowadzenia pakietu paliwowego wolumen wydanych przez OLPP wzrósł o 23 proc. Jednocześnie zaznaczył, że wpływ na ten wynik miał również rozwój gospodarczy, który przełożył się na wzrost zużycia paliw. W tym kontekście zwrócił na wyniki za okres kwiecień-czerwiec 2017 roku.

– Wolumen wydanych paliw przekroczył 30 proc. To są fenomenalne wyniki, które są pochodną rekordowych wyników naszych partnerów, którzy zagospodarowali przestrzeń zajmowaną dotychczas przez szarą strefę – mówił przedstawiciel OLPP. Dodał, że wzrósł również wolumen zapasów, co jego zdaniem wymusza na spółce zwiększenie powierzchni magazynowych.

Jako kolejny głos w dyskusji  zabrał Zbigniew Leszczyński, Członek Zarządu ds. Sprzedaży PKN Orlen S.A. Jego zdaniem to bardzo dobrze, że rozpoczęto zwycięską walkę z szarą strefą.

– Możliwe, że jakiś ułamek nielegalnego obrotu nadal istnieje ,ale wiem że resort finansów działa skutecznie i jest gotowy do walki z szarą strefą – powiedział.

Zaznaczył, że ta walka pozwala stwierdzić, że Polska wygrywa z szarą strefą.

– W pierwszym półroczu 2017 roku zaobserwowaliśmy wzrost sprzedaży paliw o 26 proc. Szara strefa nie dotyczy tylko oleju napędowego, ale również benzyny. Również tutaj obserwujemy znaczące wzrosty. Tu nie chodzi tylko o sukcesy. Wyrównała się sytuacja na naszym rynku, a operatorzy mogą działać w sposób uczciwy. Liczba koncesji, która została wydana to ok. 1000. To również dowód na to, że szara strefa została pokonana, ale nie możemy stracić czujności, gdyż może się odbudować – stwierdził menedżer.

Po nim głos zabrał przedstawiciel drugiego czołowego koncernu naftowego w Polsce, grupy Lotos.

– Pakiet paliwowy miał dwa efekty. Jeden na budżet państwa i możliwość wydatkowania na różne środki. Wpłynął również na zdolności finansowe spółek zaangażowanych w ten rynek – powiedział Mateusz Aleksander Bonca, wiceprezes zarządu ds. strategii i rozwoju spółki.

– Widać, że pakiet paliwowy działa, a próby jego obejścia są szybko eliminowane – dodał.

Zwrócił uwagę, że podobnie jak PKN Orlen również Grupa Lotos odnotowała wzrost sprzedaży paliw, co przełożyło się na wyniki spółki.

Jednocześnie zwrócił uwagę na to, że zamiast mało opłacalnego eksportu spółka lokuje nadwyżki produkcji na chłonnym rynku krajowym.

Paliwa przyszłości

W trakcie dyskusji nie zabrakło zagadnień związanych z paliwami przyszłości. Jako pierwszy do tej kwestii odniósł się Zbigniew Leszczyński z Orlenu.

– Wiele mówi się o paliwach przyszłości wiele się mówi. Obserwujemy dynamiczne zmiany zachodzące na świecie, szczególnie w obszarze paliw alternatywnych. Jesteśmy przygotowani, że jeżeli pojawi się na nie zapotrzebowanie to PKN Orlen będzie je oferował na swoich stacjach. W tym momencie w Polsce mamy dwa superchargery, w Czechach 25 oraz dwa w Niemczech, w tym jeden do ładowania wodoru – powiedział.

Jego zdaniem daniem należy odpowiedzieć sobie na pytanie, jak będą w przyszłości wyglądały np. stacje czy zachowania konsumentów.

– Być może sprzedaż paliw będzie tylko dodatkiem do biznesu. Rozwijamy koncept gastronomiczny, sklepowy. To są koncepty, które cieszą się dużą popularnością. Zyski ze sprzedaży produktów paliwowych rosną w sposób dynamiczny. Niewykluczone, że w przyszłości będą one wyższe od tych paliwowych – mówił Leszczyński.

W odpowiedzi przedstawiciel Grupy Lotos stwierdził, że koncern również zwraca uwagę na paliwa alternatywne.

– Lotos bardzo mocno angażuje się w prace nad wodorem. Z drugiej strony razem z Gaz-Systemem patrzymy na rozwój rynku LNG. Budujemy pojedyncze elementy, na których testujemy nowe modele dla paliw alternatywnych. Od dawna mamy dwie stacje, które posiadają stacje ładowania pojazdów. Dzięki wykorzystaniu środków unijnych zbudujemy wzdłuż autostrad kolejne 12 punktów ładowania – powiedział Mateusz Bonca.

Według Macieja Małeckiego z Kancelarii Premiera polskie spółki dostrzegają zmiany zachodzące na światowych rynkach.

– W perspektywie kilkudziesięciu lat zmiany w wykorzystaniu źródeł energii będą miały wpływ nie tylko na gospodarki, ale również na geopolitykę. W wypowiedziach naszych czołowych spółek energetycznych wybrzmiewa jeden bardzo ważny wątek a więc, że przygotują się stopniowo do zmian, jakie zachodzą na światowych rynkach – powiedział.

Jego zdaniem innowacje powinny być skuteczne ale też nie może się okazać, że pomysły się pojawiały ale nie zostały wykorzystane. – Skuteczna innowacja to ta, która będzie wdrożona. Żeby Polska była do tego dobrze przygotowana potrzebne jest wsparcie państwa le również stabilne i finansowo zrównoważano spółki – mówił Małecki.

Z kolei zdaniem wiceministra finansów niezależenie jaki rodzaj paliwa będzie dominował na rynku w Polsce to podatki z VAT-u i akcyzy będą obowiązywały.

Dlatego ważne żeby pracowały w jak najlepszy sposób dlatego spotykamy się z przedstawicielami sektora aby zapewnić jak najlepszy poziom wymiany informacji – powiedział podkreślając determinację w dalszej walce z szarą strefą – mówił.

– Jeżeli będziemy mieli sprawny aparat skarbowy i przyjazny dla podatników to możemy być spokojni o to że ludzie będą chcieli uczciwie pracować – dodał.